„Jak mogłeś mi to zrobić, nam? Kim jesteś i za kogo wyszłam za mąż?” Ze łzami w oczach, mój były mąż krzyczał i krzyczał te pytania na mnie w dniu, w którym dowiedział się, że miałam romans. Przez cały czas stałam tam, trzęsąc się, w szoku, nie wiedząc, co powiedzieć, aby to, co zrobiłam, było właściwe.
Byłam oszustką.
Patrząc wstecz, zdaję sobie sprawę, że nic w tamtej chwili nie dałoby mu ukojenia i komfortu, którego szukał – lub którego ja szukałam. Jego miłość i troska o mnie przekształciła się w czystą pogardę i nienawiść do potwora, którym stałem się w jego oczach.
Pytanie, które pojawiało się wielokrotnie po rozwiązaniu naszego małżeństwa, brzmiało: Dlaczego? Dlaczego go zdradziłam? Dlaczego miałabym zrobić coś takiego człowiekowi, który był opiekuńczy, zabawny i hojny? To nie było tak, że mnie bił czy coś w tym stylu.
Jeśli czytasz to i osądzasz mnie, rozumiem – taka jest ludzka natura. I uwierz mi, nikt nie oceniał mnie bardziej surowo niż ja sama (nawet teraz). Chociaż wszystko skończyło się najlepiej, nie poszedłbym tą drogą ponownie … chociaż, w tym samym czasie, teraz całkowicie rozumiem, dlaczego kobiety oszukują. Niestety, mój (były) mąż teraz też to rozumie.
Zgodnie z UK Adultery Survey 2012, kobiety zdradzające są bardziej skłonne do błądzenia w celu poszukiwania emocjonalnego spełnienia, podwyższonego poczucia własnej wartości i romansu. To, kiedy kobiety oszukują, zależy od tego, jak bardzo czują się spełnione w swoich małżeństwach. Jednak według badania, żony, które zdradzają, robią to po pięciu latach od zawarcia małżeństwa, podczas gdy mężczyźni robią to po siedmiu latach.
Po wielu poszukiwaniach w duszy, w końcu zacząłem rozumieć czynniki, które doprowadziły mnie do oszukiwania:
Goniąc za fałszywym szczęściem
Wtedy wciąż żyłem w złudnym przekonaniu, że szczęście jest czymś, co mogę nabyć z zewnętrznego źródła, więc wkupiłem się w fantazję (taką, w którą wkupuje się również wielu moich klientów), że gdzieś na świecie istnieje magiczny, jednowymiarowy człowiek, który nie ma innego celu niż przynieść mi szczęście.
Wierzyłam, że ponieważ nie byłam szczęśliwa w moim małżeństwie z moim byłym mężem, ktoś inny mógłby podać mi szczęście na srebrnym talerzu. Z pewnością ktoś inny mógłby, prawda? Ale, oczywiście, to po prostu nie jest prawdą, i nigdy nie będzie. W rzeczywistości cały ten romans zestresował mnie i naraził na więcej zamieszania i nieszczęścia.
Wyciągnięta lekcja: Będąc częścią klubu zdradzających żon, rozumiem teraz, że ucieczka od siebie nie była odpowiedzią i że jestem odpowiedzialna za moje własne szczęście i spełnienie. Moje szczęście nie jest niczyją inną odpowiedzialnością – ani mojego współmałżonka, ani jakiegoś kochanka – tylko moją!
Kradanie się zamiast mówienia o tym
Szczerze wierzyłam, że jestem złą osobą za to, że nie czuję się już atrakcyjna dla mojego byłego męża. Aby go nie zranić, milczałam, gdy to słabnące pożądanie wciąż gasło. Po prostu nie mogłam znaleźć słów, żeby powiedzieć mu, że nie uważam go już za atrakcyjnego seksualnie. Zamiast uczciwie komunikować się z nim na temat moich uczuć, skończyło się na tym, że naprawdę byłam „złą osobą”, kiedy oszukiwałam (podczas gdy miałam nadzieję, że nie dowie się o tym).
Głęboko pod tym wzorcem winy-prowadzącej do milczenia było przekonanie, że nie byłam godna kogoś, kto kochał mnie tak bardzo, jak mój były mąż.
Wyciągnięta lekcja: Teraz zdaję sobie sprawę, że nasze przekonania i to, jak postrzegamy siebie, może nas doprowadzić do zrobienia kilku bardzo szalonych rzeczy. Systemy przekonań są potężnymi katalizatorami zachowań. Pracując nad sobą, byłam w stanie w końcu przezwyciężyć ten wzorzec i teraz znajduję się w nowym, prawdziwie kochającym związku.
Utknięcie w niedojrzałym sposobie myślenia
Zdaję sobie teraz sprawę, że brakowało mi dojrzałości i umiejętności życiowych potrzebnych do właściwego zmierzenia się z problemami, których doświadczaliśmy wtedy z moim byłym mężem. Kłóciliśmy się, denerwowaliśmy i w rezultacie nasza komunikacja się psuła, a co za tym idzie, psuła się też nasza intymność. Nie wiedziałam, jak zmienić tę dynamikę lub zarządzać moimi myślami o tych konfliktach.
Za każdym razem, gdy się kłóciliśmy, szczerze wierzyłam, że on mnie nie kocha. Więc „zachowywałam się tak”, żeby mieć własne plecy.
Wyciągnięta lekcja: Utrzymywanie otwartych kanałów komunikacyjnych jest niezwykle ważne, ponieważ, gdy tylko poczujesz, że komunikacja się zamknęła, intymność zazwyczaj już się od ciebie odsunęła (a pełne załamanie połączenia następuje szybko). Zanim się zorientujesz, będziesz tęsknić za intymnością i głębokim połączeniem, tylko że już nie ze swoim partnerem.
Często słyszę, że żony, które oszukują, robią to z powodu tej samej awarii komunikacji w ich istniejącym związku. Czują się sfrustrowane, nie słyszane lub niezrozumiane i szukają pocieszenia, połączenia i schronienia w ramionach kogoś innego.
Moje potrzeby nie były złe, ale moje działania były. W czasie, gdy miałam romans, pasja w moim związku była martwa. Chciałam, aby mój były mąż tęsknił za mną, pragnął mnie i troszczył się o mnie na tyle, by się do mnie przymilać. Ale nasz związek wpadł w codzienną rutynę, zabierając z niego wszystkie emocje, a pasja umarła. Chciałam się od tego uwolnić i myślałam, że najlepszym sposobem na to jest samolubny czyn (romans).
Teraz zdaję sobie sprawę, że szukanie pasji poza moim stałym związkiem było krótkotrwałym rozwiązaniem i to wszystko, co kiedykolwiek mogło być. Praca nad rozpaleniem tego, co mój były i ja kiedyś mieliśmy – a było tego dużo – byłaby prawdopodobnie lepszą opcją.
Wszystkie moje powody mogą brzmieć jak wymówki i wiecie co – mój romans był samolubnym czynem. Będę pierwszym, który się do tego przyzna. Miałam opcje, wybory, ale kiedy postawiłam się na miejscu tej młodej dziewczyny, którą wtedy byłam, naprawdę poczułam, że romans był rozwiązaniem.
Moje ogólne odczucie jest takie, że jeśli jesteś kobietą, która rozważa zostanie częścią klubu zdradzających żon (lub jesteś kobietą, która już zdradzała), to proszę cię, abyś poważnie zastanowiła się, co chcesz z tego mieć i co cię skłoniło do takiego działania. Jeśli gonisz za szczęściem, jestem tu po to, aby ci powiedzieć – szczęście pochodzi z wewnątrz. Nikt inny nie może stworzyć tego szczęścia dla Ciebie.
W ostatecznym rozrachunku nie żałuję tego, co zrobiłam (choć bardzo żałuję krzywdy, którą wyrządziłam) … w wyniku romansu, a później naszego rozwodu, mój były dał mi najlepszy prezent, jaki można dać komukolwiek – możliwość, w końcu, znalezienia szczęścia w sobie.
Więcej z Your Tango
Trzy powody, dla których kobiety się zdradzają
Czy kobiety są bardziej skłonne do zdrady niż mężczyźni? Yes, And Here’s Why
How To Have An Affair Without Getting Caught
Photo: Getty