Dzierżawa jest umową; może zawierać opłaty za przedterminowe zakończenie umowy (takie jak opłata za ponowne wynajęcie; lub zwrot jakichkolwiek ulg)) tak długo, jak zostały one uzgodnione przez strony (wynajmującego i najemcę) w umowie dzierżawy, a nie narzucone po fakcie przez wynajmującego. Z tego, co piszesz, wynika, że są to opłaty prawne.
Zauważ, że w przypadku braku jakiejkolwiek konkretnej opłaty za wcześniejsze rozwiązanie umowy, wynajmujący może pociągnąć Cię do odpowiedzialności za czynsz za pozostałą część okresu najmu. Wynajmujący ma obowiązek dołożyć rozsądnych starań, aby ponownie wynająć mieszkanie w takim przypadku (kiedy to Ty jesteś odpowiedzialny za saldo czynszu, a nie płacisz konkretnej opłaty za wcześniejsze rozwiązanie umowy), a jeśli wynajmujący to zrobi, kiedy mieszkanie wynajmie za taką samą lub większą kwotę niż płaciłeś, nie będziesz odpowiedzialny za czynsz w tym momencie. Ale jedynym obowiązkiem wynajmującego jest podjęcie rozsądnych wysiłków w celu ponownego wynajęcia; jeżeli mieszkanie nie zostanie wynajęte, będziesz płacił za cały pozostały okres najmu. Tak więc, jeżeli nie zapłacisz opłat i zamiast tego zdecydujesz się być odpowiedzialnym za pozostałą część czynszu, ryzykujesz, że będziesz musiał zapłacić (jeżeli mieszkanie nie zostanie szybko wynajęte) $1,678 miesięcznie przez 6 miesięcy.
Właściciel nie musi się troszczyć o Pana chorą matkę – to nie daje żadnych podstaw do wypowiedzenia umowy najmu.
Jeśli Pana umowa najmu nie zabrania podnajmu lub cesji, jedną z opcji byłoby znalezienie kogoś, kto wynajmie od Pana (podnajem), lub kogoś, kto przejmie od Pana umowę najmu (cesja). W odniesieniu do podnajmu, można również spróbować wynająć za mniej niż obecny czynsz – chociaż to zostawi cię odpowiedzialnym za nadwyżkę, to może być lepsza opcja, że w przeciwnym razie twarz. Na przykład, przy $1,200/miesiąc, jeśli mógłbyś go podnająć, byłbyś na haku przez 6 miesięcy x $478, lub trochę poniżej $3k…i jeśli sprzedałeś mieszkanie za mniej niż stawka rynkowa, możesz znaleźć najemcę szybko.