Od dawna dbam o poziom pH mojej skóry, wiedząc jak ważne jest utrzymanie zdrowego płaszcza kwasowego skóry. Tworząc produkty o pH neutralnym (wszystkie nasze olejki nawilżające) lub lekko kwaśnym (nasze toniki), zawsze upewniam się, że robię wszystko, co w mojej mocy, aby utrzymać mój płaszcz kwasowy na idealnym poziomie około 5.
I wtedy to do mnie dotarło. Oceniając poziom pH naszego najnowszego produktu, produktu oczyszczającego Oil to Milk (o pH ~5), zdałam sobie sprawę, że codziennie myję twarz substancją o pH wyższym od idealnego – wodą.
Poświęcałam tak wiele uwagi tworzeniu rutyny pielęgnacyjnej skoncentrowanej na pH, że całkowicie pominęłam ocenę jedynej rzeczy, która codziennie dociera do mojej skóry. Jakoś nie zdawałam sobie sprawy, że woda wpływa na poziom pH mojej skóry.
Myślimy, że woda jest całkowicie neutralną częścią naszej rutyny, ale tak nie jest!
Czy to pod prysznicem, czy w zlewie, mycie twarzy wodą jest czymś, co dzieje się każdego dnia. Wiele poranków, zamiast mycia twarzy, przyzwyczaiłam się po prostu do zimnego spryskiwania twarzy wodą, a następnie stosowania toników. Ponadto, branie prysznica oznacza, że spędzam sporo czasu na myciu skóry gorącą wodą.
Ale oto zła wiadomość. Woda ma pH na poziomie 7. Jeśli kiedykolwiek słyszałaś o terminie „twarda woda”, wiesz, że czasami Twoja woda może być jeszcze bardziej zasadowa, a przez to bardziej szkodliwa dla skóry. Jeśli idealny poziom pH naszej skóry wynosi około 5, myjąc ją wodą, podnosisz jej pH o co najmniej DWA punkty wyżej niż powinna się znajdować.
Kwaśny płaszcz, który staje się zbyt zasadowy, staje się słabszy.
Co to oznacza? Oznacza to, że Twoja skóra jest mniej chroniona przed patogenami, bardziej podatna na odwodnienie i zwiększoną transepidermalną utratę wody. Może to prowadzić do większej ilości podrażnień, stanów zapalnych i odwodnienia skóry. W rzeczywistości oznacza to mniej elastyczną i sprężystą skórę, która wygląda na bardziej suchą, z większą ilością zmarszczek i linii mimicznych. Niedobrze! To całkiem jasne – utrzymywanie kwasowości skóry w jak największym stopniu jest bardzo ważne.
Oto kilka oznak, że pH Twojej skóry może być zbyt zasadowe:
- Twoja twarz czuje się napięta po oczyszczeniu lub prysznicu
- Nakładając normalną ilość naszego chlorofilu czujesz się niezwykle napięta na twarzy
- Twoja skóra jest uporczywie i konsekwentnie sucha
- Twoja skóra swędzi
- Masz łuszczenie się lub zaczerwienienie pod suchością
Jeśli doświadczasz tych objawów, Zdecydowanie polecam sprawdzić nasz ostatni post o tym, jak odżywiać zdrową barierę skórną i mikrobiom skóry. Osobiście, mimo że myję twarz wodą, nie odczuwam tych objawów, ponieważ woda jest i tak o wiele bardziej delikatna niż ostre środki oczyszczające (których zdecydowanie nie używam). Dodatkowo, mogę pocieszać się faktem, że codziennie dwa razy dziennie tonizuję skórę, przywracając jej lekko kwaśny odczyn.
Jednakże, aby jeszcze bardziej zapobiec osłabieniu mojego płaszcza kwasowego lub integralności skóry, zamierzam wprowadzić tę ważną zmianę do mojej rutyny pielęgnacyjnej.
Oto jak dokładnie będę wdrażać moją prawie bezwodną rutynę.
- Nie będę już myć twarzy zimną wodą rano. Użyję jednego z naszych produktów oczyszczających lub przejdę od razu do naszego toniku z wodą różaną (pH 5-5,5) lub toniku z octem malinowym (pH 4) na płatku kosmetycznym.
- Nie będę już zostawiać twarzy bez ochrony pod prysznicem. Używam naszego lekko kwaśnego i przyjaznego dla mikrobiomu produktu oczyszczającego Oil to Milk jako pierwszej rzeczy pod prysznicem. Mimo, że ten produkt jest zmywany wodą, pozostawia na skórze ochronny film, który zapobiega utracie wilgoci i pozwala wchłonąć składniki odżywcze ze sfermentowanego owsa. Ten film będzie również działał jako fizyczna bariera między prysznicem a moją skórą.