Fotoreportaż

Początki w fotografii wojennejEdit

„Barykady na rue Saint-Maur” (1848), pierwsze zdjęcie wykorzystane do zilustrowania artykułu prasowego

Praktyka ilustrowania artykułów prasowych fotografiami stała się możliwa dzięki innowacjom w dziedzinie druku i fotografii, które pojawiły się w połowie XIX wieku. Chociaż wczesne ilustracje pojawiały się w gazetach, takie jak ilustracja pogrzebu Lorda Horatio Nelsona w The Times (1806), pierwszą tygodniową gazetą ilustrowaną była Illustrated London News, wydrukowana po raz pierwszy w 1842 roku. Ilustracje były drukowane za pomocą rycin.

Pierwszą fotografią wykorzystaną do zilustrowania artykułu prasowego było zdjęcie barykad w Paryżu podczas powstania czerwcowego, wykonane 25 czerwca 1848 roku; zdjęcie zostało opublikowane jako rycina w L’Illustration z 1-8 lipca 1848 roku.

Wersje Doliny Cienia Śmierci Rogera Fentona, z i bez kul armatnich na drodze

Podczas Wojny Krymskiej, ILN zapoczątkował narodziny wczesnego fotoreportażu drukując zdjęcia wojenne, które zostały wykonane przez Rogera Fentona. Fenton był pierwszym oficjalnym fotografem wojennym, a jego praca obejmowała dokumentowanie wpływu wojny na żołnierzy, panoramy krajobrazów, w których toczyły się bitwy, modelowe przedstawienia akcji i portrety dowódców, co położyło podwaliny pod nowoczesny fotoreportaż. Wśród innych fotografów wojennych byli William Simpson i Carol Szathmari. Podobnie fotografie Mathew Brady’ego z czasów wojny secesyjnej były grawerowane przed publikacją w Harper’s Weekly. Technologia nie była jeszcze na tyle rozwinięta, by można było drukować zdjęcia w gazetach, co znacznie ograniczało krąg odbiorców fotografii Brady’ego. Jednak nadal często zdarzało się, że fotografie były grawerowane, a następnie drukowane w gazetach lub czasopismach przez cały okres wojny. Katastrofy, w tym wraki pociągów i pożary miast, były również popularnym tematem ilustrowanych gazet w początkowym okresie.

ExpansionEdit

The Crawlers, Londyn, 1876-1877, zdjęcie z fotodokumentu Johna Thomsona Street Life in London

Druk zdjęć w gazetach pozostawał w tym okresie odosobnionym zjawiskiem. Zdjęcia były raczej wykorzystywane do wzbogacenia tekstu niż jako samodzielny nośnik informacji. To zaczęło się zmieniać wraz z pracą jednego z pionierów fotoreportażu, Johna Thomsona, pod koniec lat 70-tych XIX wieku. We współpracy z radykalnym dziennikarzem Adolphem Smithem rozpoczął on w latach 1876-1877 wydawanie miesięcznika „Street Life in London”. Projekt dokumentował na zdjęciach i w tekście życie ludzi ulicy w Londynie i ustanowił społeczną fotografię dokumentalną jako formę fotoreportażu. Zamiast obrazów stanowiących uzupełnienie tekstu, był pionierem wykorzystania drukowanych fotografii jako głównego medium przekazu informacji, z powodzeniem łącząc fotografię ze słowem drukowanym.

4 marca 1880 roku The Daily Graphic (Nowy Jork) opublikował pierwszą półtonową (a nie grawerowaną) reprodukcję zdjęcia informacyjnego.

„Obóz Geronimo przed poddaniem się generałowi Crookowi, 27 marca 1886: Geronimo i Natches na koniach; syn Geronimo (Perico) stoi u jego boku trzymając dziecko.” By C. S. Fly.

W marcu 1886 roku, kiedy generał George Crook otrzymał wiadomość, że wódz Apaczów Geronimo będzie negocjował warunki kapitulacji, fotograf C. S. Fly zabrał swój sprzęt i dołączył do kolumny wojskowej. Podczas trzech dni negocjacji Fly wykonał około 15 ekspozycji na szklanych negatywach o wymiarach 8 na 10 cali (200 na 250 mm). Jego zdjęcia Geronimo i innych wolnych Apaczów, zrobione 25 i 26 marca, są jedynymi znanymi fotografiami amerykańskich Indian, zrobionymi jeszcze w czasie wojny ze Stanami Zjednoczonymi. Fly w chłodny sposób pozował swoim obiektom, prosząc ich o poruszenie się i odwrócenie głów i twarzy, aby poprawić kompozycję. Popularna publikacja Harper’s Weekly opublikowała sześć z jego zdjęć w wydaniu z 24 kwietnia 1886 r.

W 1887 r. wynaleziono lampę błyskową, która umożliwiła dziennikarzom, takim jak Jacob Riis, fotografowanie nieformalnych obiektów w pomieszczeniach, co doprowadziło do powstania przełomowej pracy How the Other Half Lives. W 1897 roku możliwe stało się reprodukowanie zdjęć półtonowych na maszynach drukarskich pracujących z pełną prędkością.

We Francji agencje takie jak Rol, Branger i Chusseau-Flaviens (ok. 1880-1910) syndykulowały zdjęcia z całego świata, aby zaspokoić zapotrzebowanie na nowe ilustracje w odpowiednim czasie. Pomimo tych innowacji, ograniczenia pozostały, a wiele sensacyjnych historii z gazet i czasopism w okresie od 1897 do 1927 roku było ilustrowanych rycinami. W 1921 roku, dzięki fotografii przewodowej, możliwe stało się przekazywanie zdjęć niemal tak szybko, jak same wiadomości.

Złoty wiekEdit

Złoty wiek fotoreportażu” jest często uważany za okres od lat 30. do 50. Stało się to możliwe dzięki opracowaniu kompaktowego aparatu komercyjnego 35 mm Leica w 1925 r. i pierwszych żarówek błyskowych w latach 1927-1930, które pozwoliły dziennikarzowi na prawdziwą elastyczność w robieniu zdjęć.

Berliner Illustrirte Zeitung był pionierem nowoczesnego fotoreportażu i był szeroko kopiowany. Na zdjęciu, okładka wydania z 26 sierpnia 1936: spotkanie Francisco Franco i Emilio Mola.

Wyłonił się nowy styl czasopism i gazet, który wykorzystywał fotografię bardziej niż tekst do opowiadania historii. Berliner Illustrirte Zeitung był pierwszym, który zapoczątkował format ilustrowanego magazynu informacyjnego. Od 1901 roku zaczęto drukować fotografie wewnątrz czasopisma, co było rewolucyjną innowacją. W kolejnych dziesięcioleciach stał się prototypem nowoczesnego magazynu informacyjnego.

Był pionierem fotoeseju, posiadał wyspecjalizowany personel i dział produkcji zdjęć oraz bibliotekę fotograficzną. Magazyn poszukiwał reporterów, którzy potrafili opowiedzieć historię za pomocą zdjęć, zwłaszcza pioniera fotografii sportowej Martina Munkácsiego, pierwszego fotografa sztabowego, oraz Ericha Salomona, jednego z twórców fotoreportażu.

Inne czasopisma obejmowały, Arbeiter-Illustrierte-Zeitung (Berlin), Vu (Francja), Life (USA), Look (USA), Picture Post (Londyn)); oraz gazety, The Daily Mirror (Londyn) i The New York Daily News. Słynni fotografowie tej epoki to Robert Capa, Romano Cagnoni, Alfred Eisenstaedt, Margaret Bourke-White i W. Eugene Smith.

Henri Cartier-Bresson jest uważany przez niektórych za ojca nowoczesnego fotoreportażu, chociaż to miano zostało zastosowane do różnych innych fotografów, takich jak Erich Salomon, którego szczere zdjęcia postaci politycznych były nowością w latach trzydziestych.

Fotoreportaż Agustiego Centellesa odegrał ważną rolę w działaniach propagandowych strony republikańskiej w hiszpańskiej wojnie domowej pod koniec lat 30.

W filmie Migrantka Dorothea Lange stworzyła przełomowy obraz Wielkiego Kryzysu. FSA zatrudniła również kilku innych fotoreporterów do dokumentowania depresji.

Amerykański dziennikarz Julien Bryan sfotografował i sfilmował początek II wojny światowej będąc pod ciężkim niemieckim bombardowaniem we wrześniu 1939 roku w Polsce. Był pionierem w fotografii kolorowej, Kodachrome.

William Vandivert sfotografował w kolorze niemieckie bombardowanie Londynu zwane Blitz w 1940 roku.

Żołnierz Tony Vaccaro jest również uznawany za jednego z najwybitniejszych fotografów II wojny światowej. Jego zdjęcia wykonane skromnym Argusem C3 uchwyciły przerażające momenty wojny, podobne do rozstrzelania hiszpańskiego żołnierza przez Capę. Sam Capa był na plaży Omaha podczas D-Day i przy tej okazji uchwycił kluczowe dla konfliktu obrazy. Vaccaro jest również znany z tego, że swoje zdjęcia wywoływał w hełmach żołnierskich, używając chemikaliów znalezionych w ruinach sklepu z aparatami fotograficznymi w 1944 r.

Do lat 80. większość dużych gazet była drukowana w technologii „letterpress” z przełomu wieków, z użyciem łatwo rozmazującego się tuszu na bazie oleju, białego, niskiej jakości papieru gazetowego i grubych sit grawerskich. Podczas gdy maszyny typograficzne produkowały czytelny tekst, kropki fotograwiury, które tworzyły obrazy, często rozmywały się lub rozmazywały, stawały się niewyraźne i niewyraźne. W ten sposób, nawet jeśli gazety dobrze wykorzystały fotografie – dobry kadr, przyzwoity rozmiar – mętna reprodukcja sprawiała, że czytelnicy często musieli ponownie czytać podpis, aby dowiedzieć się, o co chodzi w zdjęciu. W 1979 roku Wall Street Journal wprowadził cięcia wzdłużne, aby publikować portrety i uniknąć ograniczeń druku typograficznego. Dopiero w latach 80. większość gazet przeszła na prasy „offsetowe”, które wiernie reprodukują zdjęcia na lepszym, bielszym papierze.

Chłopiec niszczący pianino w Pant-y-Waen, Południowa Walia, autorstwa Philipa Jonesa Griffithsa, 1961

Dla kontrastu Life, jeden z najpopularniejszych amerykańskich tygodników od 1936 roku do wczesnych lat 70-tych, był wypełniony fotografiami pięknie reprodukowanymi na ponadwymiarowych stronach 11×14 cali, przy użyciu doskonałych sit grawerskich, wysokiej jakości tuszu i błyszczącego papieru. Life często publikował zdjęcia United Press International (UPI) lub Associated Press (AP), które najpierw były reprodukowane w gazetach, ale w wersji dla magazynu wysokiej jakości wydawały się być zupełnie innymi zdjęciami. W dużej mierze dzięki temu, że ich zdjęcia były wystarczająco wyraźne, by można je było docenić, a także dlatego, że ich nazwisko zawsze pojawiało się przy ich pracy, fotografowie magazynu osiągnęli status niemalże gwiazdy. Życie stało się standardem, według którego opinia publiczna oceniała fotografię, a wiele z dzisiejszych książek fotograficznych celebruje „fotoreportaż” tak, jakby był on wyłączną domeną prawie-celebryckich fotografów magazynowych.

W 1947 roku kilku znanych fotografów założyło międzynarodową spółdzielnię fotograficzną Magnum Photos. W 1989 roku powstała korporacja Corbis, a w 1995 roku Getty Images. Te potężne biblioteki obrazów sprzedają prawa do fotografii i innych obrazów nieruchomych.

DeclineEdit

Fotoreporterzy sportowi na Indianapolis Motor Speedway

Złota era fotoreportażu zakończyła się w latach 70. XX wieku, kiedy wiele fotoreportaży zaprzestało wydawania.czasopism zaprzestało publikacji. Stwierdzili, że nie mogą konkurować z innymi mediami o przychody z reklam, aby utrzymać ich duże obiegi i wysokie koszty. Mimo to, magazyny te nauczyły dziennikarstwo wiele o eseju fotograficznym i sile nieruchomych obrazów.

Jednakże od końca lat 70. fotoreportaż i fotografia dokumentalna coraz częściej znajdowały miejsce w galeriach sztuki obok fotografii artystycznej. Luc Delahaye, Manuel Rivera-Ortiz i członkowie VII Photo Agency są jednymi z wielu, którzy regularnie wystawiają w galeriach i muzeach.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *