Studenci college’u nie są jedynymi, którzy wyruszyli na wiosenną przerwę.
Po uchwaleniu ustawy o wydatkach w wysokości 1,3 biliona dolarów, Kongres opuścił Kapitol na dwutygodniową przerwę, co, według Associated Press, oznacza nieoficjalny koniec sezonu legislacyjnego.
W 2017 roku Kongres obradował przez 145 dni z 261 dni roboczych. To znacznie mniej czasu niż przeciętny amerykański pracownik wkłada w pracę w biurze. Według Bureau of Labor Statistics, przeciętny pracownik pełnoetatowy otrzymuje zaledwie 11 dni płatnego czasu wolnego po przepracowaniu roku, 15 dni płatnego czasu wolnego po przepracowaniu pięciu lat i 18 dni płatnego czasu wolnego po przepracowaniu 10 lat.
W tym roku Kongres planuje spędzić jeszcze mniej czasu na sesjach, ze względu na wybory śródokresowe. W oparciu o kalendarz na 2018 rok wydany przez obie izby pod koniec ubiegłego roku, członkowie Senatu planują w tym roku o siedem dni mniej w sesji niż w 2017 roku, podczas gdy członkowie Izby planują 24 dni mniej w sesji. Przed Dniem Wyborów 6 listopada, Izba będzie miała wolne przez trzy pełne tygodnie, a Senat przez dwa.
Z 261 dni roboczych, Izba i Senat będą razem w sesji tylko przez 121.
Roll Call stworzył wizualną reprezentację kalendarza Kongresu poniżej, podkreślając dni, w których obie izby są w sesji na żółto, a dni, w których tylko Senat jest w sesji na niebiesko.
Kristin Nicholson, dyrektor Instytutu Spraw Rządowych na Uniwersytecie Georgetown, wyjaśnia CNBC Make It, że podczas gdy Senat może mieć więcej dni w sesji niż Izba, to niekoniecznie oznacza, że senatorowie są w Waszyngtonie częściej.
W rzeczywistości, mówi, że niektórzy ustawodawcy mogą pracować ze swoich okręgów, nawet w dni głosowania.
Co więc dokładnie robią członkowie Kongresu, kiedy nie ma ich na Kapitolu? Nicholson, która pracowała w biurze Kongresu przez 20 lat, mówi, że większość liderów spędza czas w swoich okręgach.
„Prawie we wszystkie te dni członek będzie pracował przez dowolną liczbę godzin w swoim biurze okręgowym, na imprezach, konferencjach prasowych lub wydarzeniach związanych z kampanią”, mówi. W roku wyborczym dni, w których Kongres nie obraduje, są dla ustawodawców kluczowym momentem na nawiązanie kontaktu z wyborcami.
I chociaż kalendarz może sprawiać wrażenie, że członkowie Kongresu dostają dużo urlopu, Nicholson mówi, że nie ma prawdziwego sposobu, aby obliczyć, ile dni członek faktycznie bierze wolne, ponieważ tworzą oni swoje własne harmonogramy. Niemniej jednak, pomysł bycia z dala od biura przez większość – jeśli nie cały – sierpnia prawdopodobnie brzmi całkiem nieźle dla większości amerykańskich pracowników.
„Myślę, że jest to dość typowe dla większości członków, aby wziąć przynajmniej trochę tej sierpniowej przerwy na wakacje, ale nawet wtedy jest to niezwykłe dla członka, aby nie pracować w ogóle,” mówi Nicholson.
Lubisz tę historię? Polub CNBC Make It na Facebooku.
Nie przegap: 10 procent Kongresu spłaca kredyty studenckie