Zwykłam spędzać długie noce szeroko rozbudzona, błąkając się po naszym ogromnym domu, zastanawiając się, czego brakowało mi w życiu. Obwiniałam siebie za to, że tak się czuję. Jak mogłam być niewdzięczna, skoro miałam wszystko – piękną rodzinę, wspaniałą karierę dziennikarską i polityczną, dobrze prosperujący biznes, a nawet idealny dom (z białym płotem)?
Rosłam w przekonaniu, że moje studia, moja praca i moja idealna przyszła rodzina uczynią mnie szczęśliwą. Dałam z siebie wszystko, aby stać się szczęśliwą i odnieść sukces. Upewniłam się, że jestem najlepszą dziewczyną, najlepszą mamą i najlepszą córką, jaką mogłam być. Żyłam jak robot, usilnie starając się sprostać oczekiwaniom swoim i innych.
Moja historia nie jest wyjątkowa. Żyjemy w świecie pełnym wymagań i oczekiwań – co jest dobre, a co złe, dobre, a co złe, co będzie świadczyło o sukcesie, a nie o porażce. Jest wiele głosów mówiących nam, co mamy nosić, co jeść, jak ćwiczyć, kogo poślubić i co powinniśmy osiągnąć. Nawet nasze ciała są doskonałym celem osądu. W naszym dążeniu do dopasowania się i robienia tego, co właściwe, wywołujemy stres, niepokój, wyczerpanie i depresję. Brak dobrego samopoczucia stał się normą dla wielu osób.
Wtedy dokonałam niesamowitego odkrycia: Zdałam sobie sprawę, że żyłam życiem kogoś innego. Innych ludzi. Społeczeństwa. Mojej rodziny. Niczyim, ale moim własnym.
To, czego brakowało w moim życiu, to nie był kolejny awans, wyższa pensja, czy bardziej idealny mężczyzna. To, czego brakowało, to ja sama.
Dzisiaj nie staram się już wpasować w tłum ani być idealna. Żyłam tak bardzo w oparciu o to, czego oczekiwali inni ludzie, że nie wiedziałam już nawet, co jest dla mnie prawdą.
Brzmi znajomo? Oto pięć pytań, które zadaję codziennie, aby stworzyć życie, w którym jestem uwzględniona – życie, które jest inne, bardziej radosne i pełne życia.
Stwórz życie jakiego naprawdę pragniesz
1. Czy uznaję siebie?
Większość ludzi szuka kogoś innego, aby ich docenił, kiedy sami siebie nie doceniają. W przeszłości, to czego naprawdę pragnąłem to być zauważonym. Bycia potwierdzonym. Dziś wiem, że tylko ja – nikt inny – mogę dać sobie poczucie wartości. Uznanie tego otwiera magiczne miejsce, które znałam jako mała dziewczynka, magiczne miejsce, w którym wszystko jest możliwe, ponieważ wszystko, czego potrzebuję, jest we mnie.
Pomaga również aktywnie wybierać, by widzieć to, co piękne i niesamowite, zamiast tego, czego brakuje i co jest złe. Kiedy się budzisz, zobacz światło słoneczne wpadające przez okno, a nie tapetę, która wymaga naprawy. Kiedy znajomy głos w twojej głowie mówi, że coś jest z tobą nie tak lub że nie jesteś wystarczająco dobry, po prostu powiedz sobie: „Stop!”. Następnie powiedz sobie: „Jestem genialny, właśnie taki, jaki jestem”. Bądź swoją własną cheerleaderką.
2. Co naprawdę chcę robić?
Zadaj sobie pytanie: Jeśli miałbym uwzględnić siebie i swoje pragnienia w swoich wyborach, co bym wybrał? Czy chcę podróżować po świecie? Czy chcę mieszkać na przedmieściach, czy przenieść się do miasta? Czy chcę zostać politykiem, czy wolontariuszem w Ghanie? Tylko Ty wiesz, co jest dla Ciebie prawdziwe. Zacznij zadawać pytania, aby uzyskać dostęp do swojej wiedzy.
Gdybym miał uwzględnić siebie i swoje pragnienia w moich wyborach, co bym wybrał?
Nie jesteś pewien, czy przyjąć tę ofertę pracy? Wyobraź sobie, że jesteś w tej pracy. Być w tym biurze, sali gimnastycznej lub klasie. Czy czujesz się lekki czy ciężki? Jeśli czujesz się ciężki w sobie, wiesz, że ta praca nie jest dla Ciebie odpowiednia lub że coś musi się zmienić, zanim to nastąpi. Nie musisz zaczynać praktyki tej techniki od czegoś tak wielkiego jak zmiana kariery. Zacznij od małych decyzji – jaki film obejrzeć, co zjeść na obiad, z kim spędzić weekend.
3. Kto mówi, że to prawda?
Wszyscy jesteśmy istotami świadomymi duchowo, emocjonalnie i fizycznie. Czerpiemy rzeczy z otaczającego nas świata – w rezultacie wiele z naszych myśli, uczuć i emocji nie jest naszych własnych. Zamiast tego odbieramy je w różnych rozmowach, sytuacjach i motywacjach od tych, którzy nas otaczają.
Jeśli zauważysz, że wkupujesz się w jakiś punkt widzenia, który nie wydaje Ci się właściwy, zadaj sobie pytanie: Czy ten punkt widzenia jest mój? Czy wkupiłem się w niego gdzieś po drodze? Czy wybieram to, co jest dla mnie prawdziwe, czy to, co wybierają wszyscy inni? W filmie „Uciekająca panna młoda” jest scena śniadania, w której Richard Gere pyta Julię Roberts, jakie jajka lubi. Jej odpowiedź: „Cokolwiek masz”. Z każdym z jej trzech byłych narzeczonych, ich ulubione jajka były jej ulubionymi jajkami. Czy kiedykolwiek zadałeś sobie pytanie, jaki rodzaj jajek naprawdę lubisz?
4. Co nie działa w moim życiu?
Wyrzuć te rzeczy, które nie działają – i dodaj rzeczy i ludzi, którzy sprawiają, że jesteś szczęśliwy. Zapisz się na zajęcia jogi, na które nigdy nie masz czasu. Wyznacz jeden wieczór na kolację z przyjaciółmi, którzy sprawiają, że się uśmiechasz. Pomaluj swoje biuro. Dołącz do Toastmasters. Wyjdź na tańce. Zarezerwuj wycieczkę, na którą zawsze chciałeś pojechać. Wstrząśnij rzeczami!
Większość z nas tworzy nasze życie mniej lub bardziej w naszej strefie komfortu. Powtarzanie nieco innych wersji wyborów z przeszłości wydaje się znajome i pomaga nam przewidzieć wynik. Nawet jeśli często oznacza to, że odtwarzamy niepożądane i destrukcyjne sytuacje, wyobrażamy sobie, że wyjście z naszej strefy komfortu, aby spróbować czegoś nowego, musi być gorsze. Co byś wybrał, gdybyś wiedział, że to kłamstwo?
5. A co, jeśli nie ma we mnie nic złego?
Zamiast osądzać swoje ciało, bo uważasz, że nie jest wystarczająco szczupłe, by pasować do oczekiwań ustalonych przez media, spróbuj wyrazić wdzięczność za jego mądrość i piękno, za wszystko, co dla ciebie zrobiło, za to, jak przeprowadziło cię przez życie i nadal to robi.
Zamiast osądzać siebie za głupotę, możesz pogratulować sobie odwagi, by wybrać coś innego, coś, co czujesz, że jest właściwe.
Jeśli stwierdzisz, że chcesz zmienić ścieżki kariery – zostawić tę idealną pracę dla startupu lub taką, która płaci mniej, ale sprawi, że będziesz szczęśliwszy – zamiast osądzać siebie za bycie głupim, możesz pogratulować sobie za odwagę wybrania czegoś innego, czegoś, co czujesz, że jest właściwe.
The Bottom Line
Zrozumienie, jak różne punkty widzenia wokół ciebie stają się filtrami, przez które postrzegasz i tworzysz swoje życie, otwiera przestrzeń, w której możesz zacząć patrzeć na nie i pytać, czy ci służą. Jeśli nie, to po co je trzymać? One nie są tobą. Ty jesteś.
Jeśli tylko ty i twój punkt widzenia tworzy twoją rzeczywistość, to kim jesteś? Co możesz stworzyć? Co jest dla Ciebie możliwe? Zapraszam Cię do przejęcia kontroli nad swoim życiem i swoją przyszłością. Zacznij już dziś żyć dla siebie! Będziesz zdumiony tym, co się wydarzy.
To jest post gościnny napisany przez Lisę Henriksson, autorkę książki „I Was Supposed to Be Happy”. Aby dowiedzieć się więcej o Henriksson, odwiedź jej stronę internetową.