Kiedy ludzie dowiadują się, że mój mąż i ja byliśmy w House Hunters nie tylko raz, ale dwa razy, zawsze mają milion pytań. Kiedy jednak skończymy wyjaśniać, nigdy nie podobają im się moje odpowiedzi i żałują, że nigdy nie pytali. Dzieje się tak dlatego, że mimo iż inteligentni widzowie wiedzą, że reality TV jest tworzona i edytowana tak samo starannie, jak telewizja scenariuszowa, nadal, z tyłu głowy, myślą, że muszą istnieć jakieś podstawowe zasady dotyczące „rzeczywistości”, która jest przedstawiana. Ale nie ma!
Więc zamierzam opowiedzieć ci wszystko o moim doświadczeniu z House Hunters International, na którym pojawiliśmy się w 2017 roku, i House Hunters, który nakręciliśmy zeszłej zimy. (Nasz odcinek, „Nitpicking w Navarre, Floryda”, emituje w czwartek wieczorem!) Moja historia prawdopodobnie pęknie twoją bańkę o programie. Jeśli to nie jest coś, czego chcesz, przestań czytać teraz. Pierwszą rzeczą, którą musisz wiedzieć, jest to, że w żadnym z odcinków House Hunters Jeff i ja nie byliśmy w rzeczywistości … polowania na dom. Raz już zamknęliśmy dom, który „wybraliśmy” w odcinku, innym razem już mieszkaliśmy w naszym domu od roku.
House Hunters International zawsze szuka ludzi, którzy przeprowadzili się za granicę, aby wystąpić w programie. Piszę bloga o naszej rodzinie i naszych podróżach, co sprawiło, że byliśmy idealni – byliśmy już chętni do publicznego dzielenia się naszym życiem. Wypełniliśmy aplikację, przesłaliśmy kilka nagrań z iPhone’a, na których każde z nas oprowadza po domu, a następnie przeszliśmy rozmowę przez Skype’a z reżyserem castingu, koncentrując się na tym, w jaki sposób możemy być w konflikcie podczas szukania domu. Wywiad miał również na celu upewnienie się, że nie jesteśmy rodziną leniwców lub morderców (choć może to byłoby lepsze w telewizji).
Wkrótce po wywiadzie dowiedzieliśmy się, że zostaliśmy wybrani do obsady, ale potem czekaliśmy miesiącami bez żadnych dalszych słów. Jeff i ja często zastanawialiśmy się, czy nie zostaliśmy odrzuceni. Podczas tego oczekiwania dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Miesiące później, w wirze wydarzeń, zaplanowaliśmy daty kręcenia filmu. Kamerzysta, dźwiękowiec, reżyser i montażysta mieli być w naszym mieście Delft, w Holandii, przez tydzień w połowie lipca 2016 roku, aby nakręcić nasz odcinek. Byłam teraz w siódmym miesiącu ciąży. Za nasz czas zapłacono by nam ryczałt w wysokości 1 500 dolarów.
Pięć dni zdjęciowych zostało zorganizowanych według dostępności lokalizacji, a nie w jakiejś chronologicznej kolejności. Jednego dnia filmowaliśmy widząc miasto Delft „po raz pierwszy”, a następnego dnia wszyscy wprowadzaliśmy się do naszego domu, jakbyśmy mieszkali tam od kilku miesięcy. Nieustanna walka o to, w którym miejscu historii się znajdujemy (i jakiego czasu czasownika użyć) była nie lada wyzwaniem. W jednym z moich ulubionych ujęć udawaliśmy, że po raz pierwszy kupujemy ciężki rower towarowy bakfiets, a ja jechałam nim przez most, w ciąży, z dziećmi ładnie wtulonymi w siebie. W rzeczywistości moja pierwsza przerażająca przejażdżka miała miejsce rok wcześniej, przejeżdżałam przez drogę, żeby się utrzymać i zataczałam się w połowie mostu. Moja „pierwsza jazda” w telewizji była jednak bez wysiłku.
Niektóre rzeczy w programie są całkowicie przejrzyste. Nie ma działu garderoby ani makijażu. Usłyszysz wiele opinii na temat tego, co powinnaś założyć, ale wszystko pochodzi z twojej własnej szafy. Dowiedziałam się, że wszystkie moje ulubione topy mają na sobie paski, co jest nie do przyjęcia dla kamery.
Ale byłem zaskoczony, jak nawet najmniejsze szczegóły mogą być fabularyzowane. Kiedy nie mogli znaleźć lokalnego agenta nieruchomości, producenci House Hunters International potrzebowali holenderskiej osoby, która była skłonna być w kamerze za 500 dolarów jako nasz „ekspert relokacji”. Nasz sąsiad i przyjaciel Michael, który w rzeczywistości pracuje w IT, był szczęśliwy, aby zobowiązać. W odcinku zasugerowałem absurdalność całej sytuacji, kiedy Michael wspomniał, że mieszka w pobliżu domu, który oglądaliśmy. „Och, więc możemy być sąsiadami”, wykrzyknąłem, podczas gdy rower do zwiedzania naszego rzeczywistego domu, w dół ulicy z jego … gdzie moje dzieci grały z jego córką, pod nadzorem jego żony.
W rozmowie z ekipą produkcyjną, zarysowujesz swoją „fabułę” przed rozpoczęciem zdjęć.
Dowiedzieliśmy się od razu, że te programy szukają konfliktu, więc ważne jest, aby być gotowym do małej walki z małżonkiem (Właściwie naprawdę myśleliśmy, że to była zabawa. Wymierzenie kilku ciosów w bezpiecznej przestrzeni w sprawach, które nie mają znaczenia, może być naprawdę katartyczne!) Cały punkt programu jest, aby to wydaje się niemożliwe, że będzie kiedykolwiek znaleźć dom. Program ma przypominać prawdziwe polowanie na dom, ale wyolbrzymione na potrzeby telewizji.
Więc bierzesz swoje rzeczywiste pragnienia, a w każdym domu, który odwiedzasz, hamujesz to. W House Hunters International wspomniałam, że chcę mieć wannę, coś, co jest prawie niemożliwe do znalezienia w Holandii. Za namową producentów, szybko zaczęłam się interesować wanną. Wskakiwałam do dostępnych wanien, aby je wypróbować i lamentowałam przez całe wycieczki po domach, jak ja będę żyć, z trójką dzieci, bez wanny. Byłam w ciąży, po wszystkim, i że wanna była koniecznością. (W rzeczywistości wanna była na mojej liście życzeń, ale nie coś, co sprawiłoby, że przeszedłbym na świetny dom. Gdybyśmy szukali domu. Którym nie byliśmy, bo mieliśmy świetny, z wanną).
Domy, które zwiedzaliśmy dla programu, nie były na sprzedaż. Nasze małe miasto Delft miało bardzo mały obrót mieszkaniowy. W rezultacie odwiedziliśmy dwie nieruchomości, które były wymienione do wynajęcia na Airbnb. (Będąc uczciwym, odzwierciedlają one typy domów i cechy, jakie można znaleźć w Delft).
Kiedy nadszedł czas, by sfilmować nas oprowadzających po naszym domu, firma produkcyjna miała problem: musiała sprawić, by dom wyglądał tak, jakbyśmy jeszcze w nim nie mieszkali. Wynajęła więc firmę przeprowadzkową, która w zasadzie przeniosła nas z naszego własnego domu. Pewnego ranka obudziliśmy się wcześnie i patrzyliśmy, jak wszystkie nasze rzeczy z każdego pokoju, który miał być sfilmowany dla programu, ładowane są do ciężarówki. Ciężarówka była następnie prowadzona przez kilka godzin, podczas gdy my kręciliśmy odcinki, w których zwiedzaliśmy dom.
Pożyczyłam narzuty na łóżka od przyjaciół, żeby sypialnie wyglądały inaczej. Kufer na końcu głównego łóżka, z wygrawerowanymi insygniami mojego college’u, pozostał – wielkanocne jajko dla moich bliskich przyjaciół, że to był w rzeczywistości nasz dom.
W kilku ujęciach omyłkowo otworzyłam szafę, by po chwili przypomnieć sobie, że jest pełna moich ubrań. Nasza lodówka była pełna; jej również nie można było otworzyć podczas kręcenia filmu. Zestaw do zabawy na podwórku był zbyt duży, by go przenieść, więc kamerzysta stanął przed nim i nakręcił nas, w innej części podwórka, spekulując o tym, jak bardzo nasze dzieci pokochają zabawę na trawniku. Tego popołudnia, ciężarówka z przeprowadzką wróciła i złożyła nasz dom z powrotem; w międzyczasie przebraliśmy się, przeszliśmy do zestawu zabawowego i bawiliśmy się z naszymi dziećmi, podczas gdy kamerzysta filmował ujęcia „po”.
W każdym domu filmujesz wywiad „wrzuć swojego partnera pod autobus”. To jest, gdy zachowujesz się tak, jakby twój partner był crazypants. Ponownie, dobre poczucie humoru jest tutaj kluczem. Wszystko, co powiedziałem w moich wywiadach było oparte na ziarnie prawdy, ale w prawdziwej sytuacji polowania na dom nigdy nie sformułowałbym go w ten sposób. W jednym z wywiadów, po tym jak Jeff powiedział, jak bardzo kocha ogród na dachu, lamentowałem, że nasze dzieci uciekłyby, wpadając do kanału, który tak bardzo kocha. Jeff i ja przysłuchiwaliśmy się wzajemnie wywiadom, ale nie staliśmy tak, żebyśmy się widzieli. Pomogło nam to rozpoznać, w jaki sposób druga osoba zostanie przedstawiona, i wczuć się w to wszystko.
Po szalonym tygodniu fotografowania domów i zwiedzania miejsc w całym mieście w towarzystwie ekipy kamerowej, wróciliśmy do naszego normalnego życia. Osiem miesięcy później nasz odcinek został wyemitowany. Oglądałam go z nowym dzieckiem na kolanach, a potem zalogowałam się na Twitterze, żeby zobaczyć, co ludzie mówią. W naszym odcinku House Hunters International, Jeff został przedstawiony jako osoba, która chce mieć mały dom, który będzie blisko pracy, bez względu na wszystko. Ludzie na Twitterze zjedli go żywcem za to, że nie pozwolił swojej ciężarnej żonie mieć takiego domu, jakiego chciała.
Więc, po tym szaleństwie, możesz się zastanawiać, dlaczego na świecie zdecydowalibyśmy się zrobić to wszystko ponownie, podpisując się pod House Hunters. Nie chodzi oczywiście o pieniądze (płacą tylko 500$ za dom) czy sławę (choć kiedyś zostałam rozpoznana przez uroczą amerykańską parę na lotnisku w Budapeszcie jako „Szalona Pani z Wanną”). Ale Jeff i ja nie możemy się oprzeć robieniu ciekawych rzeczy. Podobało nam się, że mogliśmy zerknąć na świat rozrywki. Dodatkowo, odeszliśmy z migawką wideo z tego jednego momentu naszego życia.
Kiedy wróciliśmy do Stanów Zjednoczonych, skontaktowaliśmy się z firmą produkującą House Hunters, która jest inna niż firma produkująca House Hunters International. Złożyliśmy wniosek ponownie, co było nieco krótszym procesem, ponieważ firma mogła obejrzeć nasz poprzedni odcinek, aby udowodnić, że nie byliśmy leniwcami ani mordercami. Mieliśmy kolejną rozmowę przez Skype, chociaż tym razem Jeff był już na Florydzie i szukał domów, a ja byłam w domu moich rodziców w Atlancie. Powiedzieli nam, aby dać im znać, kiedy byliśmy w umowie na dom.
Znalezienie domu na Florydzie okazało się koszmarem. Jeff spojrzał na prawie 60 nieruchomości, a huragan Michael uderzył w trakcie poszukiwań. Znaleźliśmy dom po tym, jak nakaz ewakuacji został zniesiony. Podpisaliśmy papiery i otrzymaliśmy klucze do naszego nowego domu w piątek. W poniedziałek ekipa filmowa sfilmowała nas oprowadzających po naszym nowym, pustym domu. Nakręciliśmy również kilka ujęć rodziny w naszym hotelu na Navarre Beach, udając, że mieszkaliśmy tam przez cały czas poszukiwań domu. Następnie ekipa produkcyjna opuściła nas na dwa tygodnie; po tym, jak się wprowadziliśmy, wrócili, aby ponownie nas sfilmować.
Domy, które widzieliśmy na Florydzie były w rzeczywistości na sprzedaż. Nasz rzeczywisty Realtor jest na pokazie (bez wynagrodzenia) i pomógł nam ustawić dwa inne domy dla nas, aby spojrzeć na. Po prostu nie były to domy, które faktycznie widzieliśmy podczas naszego polowania na dom. Za drugim razem, filmowanie było nieco trudniejsze. Nasza chemia z reżyserem była zupełnie inna. Zamiast poczucia luzu i zabawy, wszystko było bardziej biznesowe. Instruowano nas, jak siedzieć w określony sposób, który nie był dla nas naturalny. (Jeff i ja lubimy siedzieć bardzo prosto i siedzimy blisko siebie, co najwyraźniej źle wygląda w telewizji). Dyskusja w domach była bardziej mechaniczna, a mniej głupia. Jeff i ja naturalnie żyjemy w głupocie.
Nasz kamerzysta był skrupulatny w kwestii ujęć. Musieliśmy trafić w znaki w domu, aby uzyskać różne kąty w zasadzie tej samej rozmowy. W pewnym momencie Jeff był tak zmęczony robieniem tego, że przeszedł na autopilota i recytował linie wszystkich innych. Myślę, że był coraz bardziej głodny.
Nie widzieliśmy jeszcze odcinka, ale już wiem, że obraca się on na Jeffie, który nie jest zadowolony z żadnego domu i wszystkich małych problemów z naprawami domowymi, które znajduje podczas polowania na dom. Podczas gdy jest to prawdziwa rzecz, wziął to do ekstremum. Tymczasem ja błagałam go, żeby po prostu znalazł dom, jakikolwiek dom! Grałem się coraz obsesję znalezienia domu z krytym i odkrytym przestrzeni gry (coś, co prawdopodobnie powiedzieć tysiąc razy na odcinku), aby ustawić nasze chuliganów darmo. Ponownie, te odzwierciedlają prawdziwe dyskusje mieliśmy, ale prowadzone w skrajności na rzecz pokazu.
Oto jest rzecz. Powinieneś absolutnie cieszyć się House Hunters. Ja nadal to robię. Nie martw się o to, jak ci ludzie z tych miejsc pracy pozwolić te domy. Ciesz się nieruchomościami i ciesz się fałszywymi argumentami. Ale jak wszystko, co widzisz w telewizji, nie należy brać go na wartość nominalną. Ja jednak uwielbiam dobrą wannę.