Maoism marches on: the revolutionary idea that still shapes the world

W pierwszym tygodniu stycznia 2016 roku, w środku wsi Henan w środkowych Chinach, odsłonięto ogromny złoty posąg Mao, wyrastający z zamarzniętych brązowych pól. Wysoka na ponad 36 metrów, kosztowała 312 000 funtów i została opłacona przez lokalnych mieszkańców i biznesmenów. Turyści gromadzili się, by robić sobie zdjęcia, ale kilka dni później pomnik został zburzony, najwyraźniej za naruszenie przepisów dotyczących planowania. Kilku miejscowych płakało, gdy go burzono, a wśród nich prawdopodobnie byli potomkowie rzeszy ludzi – jeden z analityków szacuje ich liczbę na 7,8 miliona – którzy zmarli w Henan podczas klęski głodu w latach sześćdziesiątych XX wieku, spowodowanej polityką Mao.

Złoty kolos z Henan przywołuje dziwną, przytłaczającą obecność Mao we współczesnych Chinach. Dzisiejsza Chińska Republika Ludowa (ChRL) jest wciąż trzymana w ryzach przez dziedzictwo maoizmu. Chociaż Komunistyczna Partia Chin (KPCh) już dawno porzuciła utopijny zamęt Rewolucji Kulturalnej na rzecz autorytarnego kapitalizmu, który ceni sobie dobrobyt i stabilność, Mao odcisnął silne piętno na polityce i społeczeństwie. Jego portret – o wymiarach sześć na cztery i pół metra – wisi na placu Tiananmen, sercu chińskiej władzy politycznej, a na środku placu spoczywa jego woskowe, zabalsamowane ciało. „Niewidzialna ręka Mao” (jak to ujęto w jednej z ostatnich książek) pozostaje wszechobecna w chińskiej polityce: w głębokim upolitycznieniu sądownictwa, supremacji państwa jednopartyjnego, nietolerancji wobec głosów dysydentów. W 2012 r. KPCh pod rządami Xi Jinpinga rozpoczęła – po raz pierwszy od śmierci Mao w 1976 r. – publiczną renormalizację aspektów maoistowskiej kultury politycznej: kultu osobowości, haseł takich jak „linia mas” (rzekomo zachęcająca do krytykowania urzędników z najniższych szczebli) i „rektyfikacja” (dyscyplinowanie krnąbrnych członków partii). Pod koniec lutego 2018 r. Xi i jego Komitet Centralny znieśli konstytucyjne ograniczenie z 1982 r., które ograniczało prezydenta do dwóch kolejnych kadencji; podobnie jak Mao, może on być władcą dożywotnim.

Zachodni komentatorzy byli źle nastawieni do odrodzenia Mao. Wielu być może zakładało, że od śmierci Mao Chiny stały się komercyjne i kapitalistyczne, że kraj ten stanie się „bardziej podobny do nas”; że Mao i chiński komunizm przeszły do historii. Stało się zupełnie odwrotnie. Maoizm jest kluczem do zrozumienia jednej z najbardziej zaskakująco trwałych organizacji XX i (jak dotąd) XXI wieku – KPCh. Jeśli w 2024 r. partia nadal będzie rządzić, chińska rewolucja komunistyczna przekroczy 74-letni okres życia swojego starszego brata – Związku Radzieckiego. A jeśli komunistyczne państwo chińskie przetrwa znacznie dłużej, historycy mogą uznać październik 1949 r., a nie październik 1917 r., za przełomową rewolucję ubiegłego wieku.

Złoty posąg w Henan.
Złoty posąg w Henan. Fot: AP

Istnieje również pilna potrzeba oceny siły i powabu maoizmu poza Chinami; miał on długie życie pozagrobowe w rewolucjach i powstaniach (które przekształciły państwa i pozostawiły miliony zabitych) w Kambodży, Zimbabwe, Peru, Indiach i Nepalu, opartych na teoriach Mao dotyczących walki klasowej i partyzantki. Opowieść o podróżach maoizmu obejmuje plantacje herbaty w północnych Indiach, góry Andów, 5. dzielnicę Paryża, pola Tanzanii, pola ryżowe w Kambodży i tarasy w Brixton. Potężna mieszanka dyscypliny budowania partii, antykolonialnej rebelii i „ciągłej rewolucji”, zaszczepiona na świeckiej religii sowieckiego marksizmu, maoizm nie tylko odblokowuje współczesną historię Chin, ale także ma kluczowy wpływ na globalną niesubordynację i nietolerancję w ciągu ostatnich 80 lat.

Ale poza Chinami, a zwłaszcza na Zachodzie, rozprzestrzenianie się i destrukcyjne znaczenie Mao i jego idei jest tylko słabo odczuwalne, jeśli w ogóle. Zostały one zatarte przez koniec zimnej wojny, pozorne globalne zwycięstwo neoliberalnego kapitalizmu i odrodzenie religijnego ekstremizmu. Zwłaszcza od czasu upadku komunizmu w Europie i ZSRR rządy państw zachodnich wyobrażały sobie, że maoizm jest zjawiskiem historycznym i politycznym, które już dawno straciło datę przydatności do spożycia; że nie ma potrzeby poważnie się nim zajmować, ponieważ został pozostawiony w tyle przez rzekomą śmierć ideologii w 1989 roku. Świeże spojrzenie na zimną wojnę i dzisiejszą globalną politykę opowiada zupełnie inną historię: o maoizmie jako jednej z najbardziej znaczących i skomplikowanych sił współczesnej historii.

Ś

Maoizm to zbiór sprzecznych idei, który odróżnił się od sowieckich odmian marksizmu na kilka ważnych sposobów. Dając pierwszeństwo niezachodniemu, antykolonialnemu programowi, Mao oświadczył radykałom w krajach rozwijających się, że komunizm w rosyjskim stylu powinien zostać dostosowany do lokalnych, narodowych warunków. Różniąc się od Stalina, powiedział rewolucjonistom, by wynieśli swoją walkę z miast i prowadzili wojny partyzanckie w głębi wsi. Głosił doktrynę woluntaryzmu: że przez czystą zuchwałość wiary Chińczycy – i każdy inny naród posiadający niezbędną siłę woli – mogą przekształcić swój kraj. Rewolucyjny zapał, a nie broń, był czynnikiem decydującym. Choć, podobnie jak Lenin i Stalin, Mao był zdeterminowany, by zbudować zmilitaryzowane państwo jednopartyjne, czczące swego najwyższego przywódcę, to jednocześnie (zwłaszcza w ostatniej dekadzie) był orędownikiem anarchicznej niesubordynacji, mówiąc Chińczykom, że „bunt jest słuszny”. Podczas rewolucji kulturalnej (1966-76) wykorzystał swój własny kult, by zmobilizować miliony Chińczyków – zwłaszcza zafascynowaną gwiazdami, indoktrynowaną młodzież – do rozbicia partyjnych rywali, których uznał za kontrrewolucjonistów.

Urodzony w epoce, w której Chiny były lekceważone przez system międzynarodowy, Mao przez lata 40. zgromadził praktyczny i teoretyczny zestaw narzędzi, by zmienić rozpadające się, upadające imperium w buntowniczą globalną potęgę. Stworzył język, który mogli zrozumieć intelektualiści i chłopi, mężczyźni i kobiety; zdyscyplinowaną armię; system propagandy i kontroli myśli, który opisano jako „jedną z najbardziej ambitnych prób manipulacji ludźmi w historii”. Zgromadził wokół siebie kompanię bezwzględnych, niezwykle utalentowanych towarzyszy, a jego idee wywoływały niezwykły poziom żarliwości. Miliony ludzi zawierały małżeństwa z politycznej wygody i porzucały swoje dzieci, by poświęcić się utopijnemu eksperymentowi. Wiele z tych dzieci w latach 60. i 70. w jego imię zadenuncjowało, upokorzyło, a w skrajnych przypadkach zabiło swoich rodziców.

Oddziaływanie maoizmu na skalę światową rozpoczęło się w latach 40. w Azji: w państwach na granicy Chin, które zerwały z imperiami europejskim i japońskim, oraz w pierwszych konfliktach zimnej wojny – na Malajach, w Korei, Wietnamie. Antyimperialna odwaga Mao, uwielbienie dla asymetrycznych metod walki, a przede wszystkim jego obsesja na punkcie hermetycznego budowania partii inspirowały i wspierały ambitnych rebeliantów. Malajska Partia Komunistyczna – inicjatorzy powstania, które Imperium Brytyjskie nazwało „malajskim stanem wyjątkowym” – była kierowana przez etnicznych Chińczyków z Malajów, którzy w dżungli słuchali trzeszczących dźwięków Radia Pekin i nosili wizerunek Mao na broszkach. Między latami 40. a 70. odbywali pielgrzymki medyczne i naukowe do Chin kontynentalnych, gdzie byli zakwaterowani w ściśle tajnym pekińskim Międzynarodowym Departamencie Łączności i cieszyli się sobotnimi tańcami z Biurem Politycznym.

Scots Guards na patrolu w Malajach, 1950.
Scots Guards na patrolu w Malajach, 1950. Fot: Haywood Magee/Getty Images

Mao widział siebie jako przywódcę światowej rewolucji – jeszcze przed powstaniem Republiki Ludowej otworzył w Pekinie akademię szkoleniową w stylu Kominternu dla azjatyckich rewolucjonistów. Kiedy w 1950 r. Kim Il-sung nie podołał próbie zjednoczenia Korei w ramach swojego komunistycznego reżimu, Mao wsparł Koreańczyków z Północy, wysyłając na ratunek Kimowi 3 miliony chińskich żołnierzy (z których co najmniej 360 tysięcy zginęło lub zostało rannych). Po tym, jak w 1953 r. Korea Północna i Południowa oraz ich chińscy i amerykańscy poplecznicy stoczyły ze sobą zacięte walki, Kim z pomocą Chin znacznie odbudował swój kraj, kierując się maoistowskimi zasadami: kultem „drogiego przywódcy”, gwałtowną mobilizacją ludności Korei Północnej do udziału w kampaniach na rzecz rozwoju politycznego oraz regularnymi falami czystek. Maoistyczna historia i idee – pamięć o chińskim poświęceniu w wojnie koreańskiej i wspólne ideologiczne korzenie obu państw – pomogły utrzymać wsparcie ChRL dla Korei Północnej; bez tej pomocy nie stanęlibyśmy w obliczu obecnego zagrożenia potencjalną destabilizacją nuklearną i wstrząsających naruszeń praw człowieka w Korei Północnej.

Wietnamscy komuniści – przeciwnicy USA w najgorętszym konflikcie zimnej wojny – byli, według słów jednego z wtajemniczonych, „uczniami Mao”. Kiedy Ho Chi Minh planował i zwalczał swoje rebelie przeciwko francuskiej, a następnie amerykańskiej kontroli, polegał w dużej mierze na pomocy materialnej i strategicznych planach Mao. Maoistowski hymn „Wschód jest czerwony” stał się wietnamskim hymnem, a myśl Mao Zedonga została zaprzysiężona jako „podstawowa teoria” wietnamskiego komunizmu. W latach 1950-1975 Chiny przekazały Wietnamowi Północnemu około 20 miliardów dolarów pomocy, wyszkoliły w Chinach tysiące jego studentów i kadr oraz dostarczyły niezliczone użyteczne przedmioty: drogi, pociski i mundury, sos sojowy i smalec, piłeczki pingpongowe i narządy gębowe. Bez maoistowsko-chińskiej interwencji północnowietnamscy komuniści nie byliby w stanie walczyć z Francuzami, a potem z USA do wyczerpania w latach 1945-1973.

Ale maoistowska interwencja pozostawiła w Wietnamie ciężkie blizny. Mao i jego porucznicy uzależnili wsparcie materialne od tego, czy Ho Chi Minh zaimportuje chiński model brutalnej reformy rolnej z lat 50-tych; według ostrożnych szacunków z 2002 roku 80% wymierzonych kar politycznych – w tym aż 30 000 egzekucji „tyranizujących właścicieli ziemskich” – było błędnych.

Kambodża ucierpiała jeszcze bardziej. Od lat 50-tych Mao i jego najtwardsi, najbardziej czarujący porucznicy tworzyli staranną sieć wpływów w całym kraju. KPCh sponsorowała powstanie Pol Pota przeciwko państwu kambodżańskiemu i była głównym wsparciem Czerwonych Khmerów po przejęciu przez nich władzy w 1975 roku. Kiedy tego lata Pol Pot odwiedził swojego dobroczyńcę, Mao – mimo że fizycznie cierpiał na chorobę neuronu ruchowego – był podbudowany tym spotkaniem: „Aprobujemy cię! Wiele z waszych doświadczeń jest lepszych niż nasze”. Chociaż Czerwoni Khmerzy okazali się niesfornymi sojusznikami, przełożyli na język kambodżański kluczowe składniki modelu politycznego Mao: radykalną kolektywizację, patologiczną podejrzliwość wobec wykształconych, paranoję i ciągłe czystki Rewolucji Kulturalnej. Do początku 1979 r. około 2 miliony ludzi – około 20% populacji – zmarło śmiercią nienaturalną. Obecny przywódca kraju Hun Sen, były dowódca Czerwonych Khmerów z przerażającą kartoteką przemocy politycznej, jest jednym z najdłużej urzędujących premierów na świecie.

Ieng Sary, współzałożyciel Czerwonych Khmerów, był sądzony za ludobójstwo i zbrodnie wojenne, gdy zmarł w 2013 roku.
Ieng Sary, współzałożyciel Czerwonych Khmerów, był sądzony za ludobójstwo i zbrodnie wojenne, gdy zmarł w 2013 roku. Photograph: Documentation Centre of Cambodia/AFP/Getty Images

Podczas gdy Czerwoni Khmerzy popełniali ludobójstwo, Europa Zachodnia i Ameryka Północna prowadziły własne maoistowskie gorączki. Głośna kultura protestu późnych lat 60-tych z pasją utożsamiała się z przesłaniem Mao do jego młodzieńczych Czerwonych Gwardii, że „słusznie jest się buntować”. Odznaki Mao przypinano studentom do klap, cytaty z Mao malowano na ścianach sal wykładowych. Maoiści-anarchiści wspięli się na szczyt kościoła w Berlinie Zachodnim i bombardowali przechodniów setkami Czerwonych Książeczek. Wydanie magazynu Lui (francuskiej wersji Playboya) z 1967 roku zawierało specjalny dodatek o Chinach, zatytułowany Mała różowa książeczka, ilustrowany cytatami z Mao i zdjęciami młodych kobiet ubranych – jeśli w ogóle – w kurtki Mao i figlarnie przybierających pozę bojowników Rewolucji Kulturalnej. Jedna młoda kobieta, naga z wyjątkiem karabinu, wyskoczyła z ogromnego białego tortu, zgodnie z maoistowskim dictum „rewolucja to nie przyjęcie”. Przynajmniej jeden zawodowy bojówkarz z Bronksu czytał „Małą czerwoną książeczkę” swojej marihuanie, by pomóc jej rosnąć.

Pośród powszechnego oburzenia interwencją USA w Wietnamie, wspólnota zachodnich radykałów z Chinami Mao – niestrudzonymi w retorycznych atakach na Amerykę – przebiegała zgodnie z logiką „wróg mojego wroga jest moim przyjacielem”. Po zdławieniu powstania węgierskiego w 1956 roku i inwazji na Czechosłowację w 1968 roku, Związek Radziecki nie stanowił już buntowniczego bastionu przeciwko kapitalizmowi. Chińska Republika Ludowa – większa od Wietnamu, bardziej odległa od Kuby, bardziej ekstremalna od nich obu – wydawała się najlepszą alternatywą. Sympatia do Chin Mao łączyła się z oburzeniem z powodu złego traktowania amerykańskich „wewnętrznych kolonii” – czarnych, latynoskich i azjatyckich. Pod wrażeniem potępienia przez Mao amerykańskiej polityki zagranicznej i wyrazów solidarności z prawami czarnych, bojowe skrzydło afroamerykańskiego ruchu wyzwolenia skierowało idee Mao, by rzucić wyzwanie białemu amerykańskiemu establishmentowi rządzącemu. Czarne Pantery sprzedawały „Czerwone Książeczki”, aby zdobyć fundusze na zakup pierwszej broni.

Po wygaśnięciu europejskiego ruchu protestu w późnych latach 60-tych, radykalizm inspirowany Rewolucją Kulturalną przerodził się w miejski terroryzm w Niemczech Zachodnich – Frakcja Czerwonej Armii (AKA grupa Baader-Meinhof) spowodowała 34 ofiary śmiertelne w samych tylko latach 70-tych – oraz we Włoszech, gdzie Czerwone Brygady popełniły około 14 000 aktów przemocy, w wyniku których zginęło 75 osób w latach 1970-2003. Zarówno RAF, jak i Czerwone Brygady opatrzyły swoje deklaracje cytatami z Mao: „imperializm i wszyscy reakcjoniści to papierowe tygrysy”; „kto nie boi się bycia wyciągniętym i poćwiartowanym, może odważyć się ściągnąć cesarza z konia”.

Po śmierci Mao w 1976 roku i potępieniu Rewolucji Kulturalnej przez ChRL jako „10 lat chaosu”, zachodni entuzjazm dla Mao wygasł. Ale w krajach rozwijających się – przede wszystkim w Indiach i Nepalu – jego idee nadal były bardzo atrakcyjne. Tam rewolucja Mao stanowiła wzór politycznego sukcesu, który najwyraźniej pasował do biednych, agrarnych państw, które ucierpiały z rąk kolonializmu. Buntownicy z wyższych kast, uwiedzeni przez technokratyczną propagandę Chin marzących o egalitarnej utopii, prowadzili maoistowskie powstania lata, a nawet dekady po śmierci przewodniczącego. Przywódcy ci, paradoksalnie, wywodzą się z klas wykształconych, wobec których sam Mao był tak nieufny. Jeden z nich – prywatnie wykształcony brat przedsiębiorcy lodziarskiego z Bombaju – szkolił się w Londynie na biegłego księgowego, zanim wypowiedział wojnę indyjskiemu państwu.

Członkowie Naksalitów, oficjalnie Komunistycznej Partii Indii (Maoist), ćwiczą w tymczasowej bazie w lasach Abujh Marh, Chhattisgarh, 2007.
Członkowie Naxalites, oficjalnie Komunistycznej Partii Indii (Maoist), ćwiczą w tymczasowej bazie w lasach Abujh Marh, Chhattisgarh, 2007. Photograph: Mustafa Quraishi/AP

Indyjska insurekcja maoistowska rozpoczęła się od rebelii naxalitów z 1967 roku, jednego z głównych regionalnych wybuchów rewolucji kulturalnej Mao. Podczas gdy ta wcześniejsza pożoga została w dużej mierze ugaszona we wczesnych latach 70-tych przez ostrą reakcję państwa, odłamy pierwotnego ruchu walczyły dalej. Obecnie rząd indyjski twierdzi, że 20 z 28 stanów kraju jest dotkniętych maoistowską rebelią, którą nazwał „największym wyzwaniem dla bezpieczeństwa wewnętrznego, przed jakim stoi nasz kraj”. Wojna ta zawdzięcza swoje przetrwanie gotowości grup maoistowskich do atakowania niektórych społeczno-ekonomicznych ogromów Indii, takich jak hierarchiczna przemoc systemu kastowego i rasistowski wyzysk, którego ofiarami padają najbiedniejsze ludy plemienne. W nowym tysiącleciu maoiści zyskali dalsze wpływy, łącząc swoją sprawę z protestami ekologicznymi. Po 2003 r. indyjskie państwo – pragnące zwiększyć dochody – zaczęło przyznawać lukratywne kontrakty górnicze międzynarodowym korporacjom, zwłaszcza w bogatych w minerały stanach Chhattisgarh i Jharkhand. Maoistowscy rebelianci zorganizowali miejscowych w opór przeciwko państwowym i korporacyjnym wysiłkom opróżniania ziemi przygotowanej pod rozwój przemysłowy.

Maoistowska wojna domowa w Nepalu rozpoczęła się o 22:00 12 lutego 1996 roku, kiedy 36 członków Komunistycznej Partii Nepalu (Maoiści) rzuciło się na posterunek policji w Rolpa, na północnym zachodzie. (Oprócz nieładnego asortymentu broni palnej domowej roboty, posiadali oni tylko jeden zardzewiały karabin, pochodzący z końca lat 80-tych). Dekadę później nepalscy maoiści wywalczyli sobie pozycję decydującego wpływu politycznego. Odpierając siłę ognia nepalskiej policji i armii, ich Ludowa Armia Wyzwolenia liczyła 10.000 żołnierzy i wyrwała spod kontroli państwa 80% terytorium Nepalu. Ich zbrojna rebelia była główną przyczyną upadku monarchii i ustanowienia federalnej republiki w Nepalu po 2006 roku. W latach 2006-2016 dwóch przywódców maoistów (obaj, podobnie jak ich indyjscy odpowiednicy, należący do wysokich kast) pełniło przez trzy kadencje funkcję premiera Nepalu, a wielu innych wysokich rangą członków partii zajmowało stanowiska rządowe. Mimo że nie zrealizowali oni swoich pierwotnych ambicji – przejęcia kontroli nad państwem, czego efektem była niekwestionowana kontrola nad krajem, jaką osiągnęła Komunistyczna Partia Chin – Nepal jest obecnie jedynym krajem na świecie, w którym można spotkać samozwańczych maoistów u władzy.

Oba te konflikty miały miejsce w okresie rzekomego końca zimnej wojny. Maoistowskie rebelie w Nepalu i Indiach wybuchły lata po tym, jak Francis Fukuyama ogłosił, że ludzie osiągnęli „koniec historii” wraz z ostatecznym zwycięstwem kapitalizmu nad komunizmem. Kiedy więc wpisze się maoizm z powrotem w globalną historię XX wieku, zaczyna się wyłaniać zupełnie inna narracja niż ta standardowa, w której komunizm przegrywa zimną wojnę w 1989 roku. Nigdzie ta historia nie jest tak wyraźna jak w Chinach. Ponad ćwierć wieku od rozpadu komunizmu w Europie, a następnie w ZSRR, chińska partia komunistyczna nadal – pozornie – kwitnie. Pod jej kierownictwem Chiny stały się światową potęgą gospodarczą i polityczną. KPCh – której praktyka i legitymacja są nadal zdominowane przez Mao – z dość niezwykłym sukcesem przekształciła się w orędownika gospodarki rynkowej, pozostając jednocześnie tajną organizacją marksistowsko-leninowską. Mimo że następca Mao, Deng Xiaoping, odrzucił kluczowe polityki Rewolucji Kulturalnej – komuny i masowe czystki – Mao nadal ma fundamentalne znaczenie dla politycznych i instytucjonalnych ram ChRL.

Jednakże Mao cieszy się niewygodnym dziedzictwem we współczesnych Chinach. Przywódcy KPCh starają się wykorzystać niewyraźną symbolikę Mao jako ojca narodu, aby wzmocnić rządy partii komunistycznej. Istnieją jednak główne aspekty dziedzictwa maoistowskiego, które silny Xi Jinping jest zdecydowany stłumić: przede wszystkim oddolne mobilizacje rewolucji kulturalnej, które niemal zniszczyły państwo partyjne pod koniec lat 60. Chiny Xi w każdym razie różnią się (niemal nie do poznania) od Chin Mao: są powiązane z globalną finansjerą, ich polityczna równowaga i legitymacja są związane raczej z wynikami gospodarczymi niż z czystością ideologiczną, ich media są zbyt zróżnicowane, aby jedno oficjalne przesłanie mogło przekonać coraz bardziej podróżujących, ambitnych (i płacących podatki) obywateli. Selektywne odrodzenie maoistowskiego repertuaru politycznego przez Xi jest niezręczne w Chinach, które tak bardzo zmieniły się w stosunku do ery Mao.

A duże, niestabilne części kultu Mao nadal kwitną poza kontrolą partii. Po tym, jak KPCh zlikwidowała miejską opiekę społeczną i bezpieczeństwo zatrudnienia w późnych latach 90-tych, zwolnieni pracownicy maszerowali w proteście, wymachując portretami Mao, którego uznali za patrona praw pracowniczych. Neo-maoiści w Chinach, rozwścieczeni nierównościami generowanymi przez rynek i globalizację, cytują podżeganie Mao z Rewolucji Kulturalnej do buntu przeciwko państwu. KPCh dołożyła wszelkich starań, aby dokooptować, uciszyć i stłumić takie tendencje dysydenckie. Najnowszą erupcją kłopotów dla rządu są studenckie „stowarzyszenia marksistowskie” zakładane na najlepszych chińskich uniwersytetach. W 2018 roku – przy śpiewie „Niech żyje przewodniczący Mao” – ich członkowie pomagali organizować protesty robotników przeciwko wyzyskowi korporacyjnemu; policja w cywilu szybko ich „zniknęła”.

Idealistyczni młodzi studenci i twardogłowi aparatczycy partyjni w Chinach; żądni władzy marzyciele i pozbawieni środków do życia powstańcy w krajach rozwijających się; antyestablishmentowi buntownicy w Paryżu, Berkeley, Pizie, Delhi – wszyscy odczuli niepokojący, przekraczający granice wpływ maoizmu. Musimy wydobyć Mao i jego idee z cienia i na nowo przedstawić maoizm jako jedną z najważniejszych historii XX i XXI wieku.

– Maoism: A Global History autorstwa Julii Lovell ukazuje się nakładem Bodley Head (25 funtów). Aby zamówić egzemplarz, wejdź na stronę guardianbookshop.com lub zadzwoń pod numer 0330 333 6846. Darmowa przesyłka w Wielkiej Brytanii p&p powyżej 15 funtów, tylko zamówienia online. Zamówienia telefoniczne min p&p £1.99.

{#ticker}}

{{topLeft}}

{{bottomLeft}}

{{topRight}}

{{bottomRight}}

{{#goalExceededMarkerPercentage}}

{{/goalExceededMarkerPercentage}}

{/ticker}}

{{heading}}

{{#paragraphs}}

{{.}}

{{/paragraphs}}{{highlightedText}}

{#cta}}{{text}}{{/cta}}}
Przypomnij mi w maju
Akceptowane metody płatności: Visa, Mastercard, American Express i PayPal
Będziemy się z Państwem kontaktować, aby przypomnieć o wpłacie. Proszę wypatrywać wiadomości w skrzynce odbiorczej w maju 2021 r. Jeśli masz jakiekolwiek pytania dotyczące wnoszenia wkładu, skontaktuj się z nami.

  • Share on Facebook
  • Share on Twitter
  • Share via Email
  • Share on LinkedIn
  • Share on Pinterest
  • Share on WhatsApp
  • Share on Messenger

.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *