Krótko po tym, jak stało się oficjalne, że Becky Pringle będzie następnym szefem największego związku zawodowego nauczycieli w kraju, nadała ton swojej prezydenturze z tweetem, który zakończył się tak: „Jesteśmy gotowi, aby podkręcić to ciepło.”
W piątkowym wywiadzie, przyszły prezes National Education Association powiedział, że oznacza to wspieranie lokalnych strajków lub protestów dotyczących bezpieczeństwa nauczycieli w erze koronawirusa, składanie pozwów sądowych w celu zablokowania planów ponownego otwarcia, które nauczyciele postrzegają jako niebezpieczne, i inne wysiłki, aby umieścić nauczycieli w centrum krajowej rozmowy.
„Widzieliście to, jak nasi nauczyciele zjednoczyli się w ruchu Red for Ed,” powiedział Pringle, odnosząc się do fali aktywizmu nauczycieli w ostatnich latach, wzywając do wyższych płac dla nauczycieli i większego finansowania szkół. Niektórzy nauczyciele strajkowali, inni nie, zauważyła. „Ale byli gotowi zebrać się razem jako ta potężna siła i domagać się środków, których potrzebowali ich uczniowie i ich szkoły. To jest rodzaj energii i mocy, którą chcę wyzwolić.”
Wybór Pringle’a następuje w momencie, gdy Stany Zjednoczone nadal walczą o to, jak ponownie otworzyć swoje szkoły. W skali kraju, liczba przypadków COVID-19 wciąż rośnie, a większość największych okręgów szkolnych w kraju zdecydowała się rozpocząć rok szkolny wirtualnie. Inne miejsca starają się utrzymać coś bliższego regularnemu rokowi, z uczniami uczęszczającymi do szkoły przynajmniej w niepełnym wymiarze godzin – w tym miejsca takie jak wiejskie Tennessee, gdzie liczba przypadków pozostaje stosunkowo wysoka, oraz wiele okręgów w Connecticut, gdzie liczba przypadków drastycznie spadła.
Podczas gdy zarządy szkół i państwowi urzędnicy ds. zdrowia nadal podejmują te decyzje, nauczyciele nasilili swoje protesty w związku z tym, co uważają za niebezpieczne plany ponownego otwarcia szkół. Na początku tego tygodnia, nauczyciele w kilku miastach zebrali się w narodowym dniu akcji, zwracając uwagę na kwestie takie jak czystość w szkołach, słaba wentylacja w budynkach szkolnych, oraz brak standardowych wskaźników do podejmowania decyzji o ponownym otwarciu i zamknięciu szkoły.
„Wierzę, że nadal będziesz widział ten coraz mocniejszy język pochodzący z poziomu państwowego, jak również z poziomu lokalnego,” powiedział Pringle. Reakcja na pandemię jest „w dużym stopniu kwestią lokalną”, dodała, a NEA „nie próbuje powiedzieć, wiesz, każdy powinien to zrobić.”
W tej chwili, krajowe sondaże pokazują, że rodzice, podobnie jak nauczyciele, są ogólnie ostrożni w wysyłaniu uczniów z powrotem do budynków szkolnych, a ruch Red for Ed miał szerokie poparcie społeczne. Ale są dalsze wyzwania przed rodzinami, które będą walczyć bez opieki nad dziećmi i rozszerzenia wirtualnej instrukcji. Nauczyciele mogą uznać, że trudno jest zorganizować strajki, które zakłócą zajęcia po tym, jak wiosną zdalne nauczanie okazało się niewystarczające dla wielu uczniów.
Pringle powiedziała, że związek nie jest przeciwny ponownemu otwarciu szkół w ogóle, tylko ponownemu otwarciu szkół, w których rozprzestrzenianie się społeczności jest wysokie. A w tej chwili, powiedziała, wiele miejsc jest wybieranie i wybieranie, które zasady zdrowia publicznego do naśladowania. W niektórych stanach, na przykład, uczniowie i personel są zobowiązani do noszenia nakryć twarzy. W innych, będzie to opcjonalne.
Inne obawy związku: Szkoły również potrzebują więcej pieniędzy, aby zapłacić za nowe koszty bezpieczeństwa związane z koronawirusem. Kongres wciąż debatuje nad tym, ile dodatkowych federalnych pieniędzy zapewnić szkołom K-12 w następnym pakiecie pomocy związanej z koronawirusem, nawet jeśli rok szkolny rozpoczął się w niektórych częściach kraju.
Odepchnęła również na niedawną krytykę ze strony republikańskich członków Kongresu i innych, którzy twierdzą, że nauczyciele powinni być zobowiązani do powrotu do pracy, tak jak inni niezbędni pracownicy. Educators are not only afraid of getting sick themselves, she said, but of passing the virus to students and their families.
„I don’t think being in front of a classroom of 30 students is like anything else,” she said. „Nie można zrobić takiego porównania i po prostu powiedzieć: 'Oni są niezbędnymi pracownikami, więc wracajcie do pracy'. Jesteście odpowiedzialni za uczniów, ich bezpieczeństwo, ich dobrobyt, ich naukę i ich życie.”
Pringle powiedziała, że związek będzie również koncentrował się na poprawie jakości zdalnego nauczania i upewnieniu się, że nauczyciele mają szkolenie i wsparcie, którego potrzebują, aby „przekształcić swoje lekcje w naprawdę wysokiej jakości, wciągające lekcje online.”
„Nie spuszczamy oka z bezpieczeństwa,” powiedziała. Ale związek zamierza „upewnić się, że nauka, którą nasi uczniowie otrzymują jesienią i zimą, lub jakkolwiek długo w tym tkwimy, nadal będzie coraz lepsza.”
Pringle zastąpi Lily Eskelsen García jako prezes NEA 1 września, na krótko przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku. Jest już w kontakcie z kandydatem Demokratów na prezydenta, Joe Bidenem – „Miałam okazję porozmawiać z nim w zeszłym tygodniu,” powiedziała Pringle – i planuje zainwestować więcej zasobów NEA we wspieranie kandydatów na edukatorów, czy to w radach szkół czy w Kongresie.
Pringle jest również weteranką NEA, będąc członkiem zespołu przywódczego związku przez ponad dekadę. Jest obecnym wiceprezesem związku i będzie trzecią czarnoskórą kobietą-prezesem związku.
Ale rozpoczęła swoją 31-letnią karierę jako nauczycielka w Filadelfii, a następnie przeniosła się do mniejszego podmiejskiego okręgu szkolnego w Harrisburgu w Pensylwanii, gdzie pracowała jako nauczycielka przedmiotów ścisłych w gimnazjum.
Przyciągnęła uwagę lokalnego związku nauczycieli po tym, jak wypowiedziała się przeciwko dużej liczebności klasy przedszkolnej swojego syna.
„Masz niewyparzoną gębę, a my tego potrzebujemy” – powiedział jej przewodniczący związku, według The Philadelphia Inquirer.
Pringle mówi, że jednym z jej priorytetów będzie kontynuowanie pracy nad nierównościami w edukacji publicznej i próba przekształcenia systemu w „sprawiedliwy rasowo”. Część z tego jest zakorzeniona w jej własnym doświadczeniu jako ucznia szkoły publicznej w Filadelfii.
„Jestem kimś, kto z pewnością nie pochodził z bogactwa,” powiedziała. „Jak wielu dzisiejszych uczniów, z miesiąca na miesiąc nie wiedziałam, czy zostaniemy wyeksmitowani z naszego domu. Moi rodzice, oczywiście, chronili mnie przed wiedzą, że byłem biedny.”
Pringle był w drugiej klasie, kiedy okręg szkolny zaczął wprowadzać plan desegregacji w życie, powiedziała, i wspomina widząc białych uczniów i ich rodzin opuścić swoją szkołę podstawową. „Z dnia na dzień,” powiedziała, „moja szkoła stała się całkowicie czarna.”
Później zdała testy do jednej z najbardziej prestiżowych szkół średnich w mieście, gdzie miała dostęp do zaawansowanych kursów i dobrze wyposażonych laboratoriów naukowych, ale miała bardzo niewielu czarnych kolegów z klasy.
„Widziałam dysproporcje na moich oczach,” powiedziała.
Wie, że jej prezydentura rozpocznie się w czasie „podwójnej pandemii”, jak to określiła, odnosząc się zarówno do koronawirusa, który zniszczył nauczanie i uczenie się, jak i do narodowego rozliczenia z instytucjonalnym rasizmem po zabójstwie George’a Floyda przez policję.