Zastrzeżenie: Byłem wielkim fanem RCPM, więc caveat emptor:
Roger Clyne & The Peacemakers krzyżują gatunki Rock, Alternative, Country, Regge i Mariachi z tym, co mogę opisać tylko jako „Scarface spotyka For A Fistful of Dollars” południowo-zachodni rock pogranicza…. muzyka jest radosna, filozoficzna, potężna, zabawna, paskudna, przejmująca, głupia i głęboka … coś dla każdego.
Obserwowanie Rogera Clyne’a & the Peacemakers w Sweetwater Music Hall było transcendentalnym doświadczeniem. System dźwiękowy był nieskazitelny, a zespół był w szczytowej formie. Publiczność była typową publicznością RCPM, to znaczy entuzjastyczna, przyjazna i znająca się na muzyce. Clyne określa publiczność mianem Peacemakers i tak właśnie się zachowują. Publiczność zna każde słowo do każdej piosenki, z czego Roger żartuje… czasami wydaje mu się, że publiczność pamięta je lepiej niż on sam.
Roger Clyne jest jednym z najbardziej angażujących frontmanów w Rocku i nie zawiódł na tym koncercie. Jako przykład podam, że wspomniałem Nickowi Scroposowi (basiście), że moja córka miała tej nocy urodziny, Roger to podsłuchał, przypomniał sobie i odniósł się do tego wydarzenia kilka razy, dając jej na koniec koszulkę z autografem na urodziny. Dostała buziaki, uściski i życzenia urodzinowe od całego zespołu i już na zawsze jest fanką RCPM.
Set-lista była chronologią piosenek na albumy studyjne, włączając w to wybory z ich oczekującego wydania 16 czerwca. Muzyka została umiejętnie wykonana z wielką energią i precyzją, a głos Rogera był zdumiewająco czysty i potężny, biorąc pod uwagę jego skłonność do przesterowania go dla efektu od czasu do czasu.
Głos Rogera Clyne’a wydaje się być coraz lepszy z wiekiem, co nie jest czymś powszechnym w rocku. Chemia na scenie podkreśliła miłość i szacunek, jaki ci panowie mają dla siebie nawzajem, muzyki i publiczności… po prostu fenomenalne.
W podsumowaniu, ostatniej nocy RCPM, The Sweetwater Music Hall i publiczność spiskowali, aby stworzyć najlepsze możliwe intymne muzyczne i społeczne doświadczenie. To jest norma dla RCPM.
Jeśli możesz złapać Rogera Clyne’a & the Peacemakers lub jakikolwiek podzbiór zespołu w swoim mieście, zrób to. Jeśli nie, mam nadzieję, że zobaczymy się w Rocky Point w Meksyku na jednym z ich odbywających się dwa razy do roku 3-4 dniowych występów Circus Mexicus.
Report as inappropriate
Dziękuję.