The Myth of Vaccine Shedding

Akcje

W ostatnim czasie dużo piszemy o odrze i szczepionce przeciw odrze, ponieważ jesteśmy nie tylko w samym środku epidemii, ale także w samym środku globalnego nawrotu odry. Jesteśmy również w samym środku rozgrzewającej bitwy w mediach społecznościowych pomiędzy antyszczepionkowcami a szanowanymi naukowcami, pracownikami służby zdrowia i popularyzatorami nauki.

Antyszczepionkowcy generalnie szerzą strach i dezinformację, aby walczyć o swoje rzekome prawo do rozprzestrzeniania chorób i narażania innych na ryzyko. Tak – to bardzo jednostronne ujęcie, ale właściwe, pozwalające uniknąć pułapki fałszywej równoważności. Antyszczepionkowcy po prostu się mylą, a ich stanowisko opiera się w dużej mierze na kłamstwach.

Niezawodnym sposobem na stwierdzenie, że jednej ze stron debaty brakuje intelektualnej uczciwości, jest to, że nadal rozprzestrzeniają te same błędne informacje po tym, jak zostały skorygowane. Naukowcy debatują, ale kiedy jedna strona przedstawia dowody na poparcie swojego stanowiska, druga strona musi się z nimi rozliczyć. Jeśli informacja jest ważna i rygorystyczna, wtedy jedyną intelektualnie uczciwą rzeczą, jaką można zrobić, jest zmiana stanowiska. Nie musi to oznaczać całkowitego przejścia na inną szkołę myślenia, ale przynajmniej debata musi ewoluować, gdy pojawiają się uzasadnione punkty i nowe dowody.

Jednakże debaty z pseudonaukowcami lub negacjonistami nauki nie rozwijają się w ten sposób. Zaprzeczający w kółko podnoszą te same kwestie, bez względu na to, ile razy są one dokładnie obalane. Stawia nas to w sytuacji, w której musimy w kółko odpierać te same fałszywe twierdzenia, ale trzeba to zrobić, aby utrzymać dezinformację w ryzach.

Mit o sheddingu

Jednym z mitów antyszczepionkowych, który pojawia się za każdym razem, gdy wybucha epidemia lub rozgrzewa się debata na temat szczepionek, jest pojęcie sheddingu szczepionkowego jako przyczyny rozprzestrzeniania się choroby. Shedding jest prawdziwym zjawiskiem i odnosi się do okresu czasu podczas infekcji wirusowej, kiedy wirus w jakiś sposób schodzi z zakażonej osoby i jest zdolny do zarażania innych ludzi. Na przykład wirus odry jest bardzo zaraźliwy. Rozsiewa się przez górne drogi oddechowe w kaszlu i kichaniu i zaraża 90% niezabezpieczonych osób, które mają kontakt z osobą zakażoną.

Szczepionka przeciwko odrze jest żywym atenuowanym wirusem, co oznacza, że zawiera żywy wirus odry, który został osłabiony, aby nie mógł wywołać infekcji, ale nadal rozmnaża się na tyle, aby wywołać reakcję immunologiczną, a tym samym wytworzyć odporność na odrę. Ale to pozwoliło także antyszczepionkowcom twierdzić, że żywy wirus w szczepionce może wywołać chorobę, a nawet zakażenie odrą i być może jest odpowiedzialny za epidemie odry. Nie mają oni żadnych dowodów na poparcie tego twierdzenia, ale wysuwają insynuacje poprzez wybieranie pojedynczych przypadków.

Na przykład, antyszczepionkowa znachorka Dr. Suzanne Humphries (jest homeopatką, więc wyraźnie wyznaje pseudonaukę) w artykule z dzisiejszą datą, stwierdza:

Potwierdzono, że niektóre z tych przypadków są wśród tych, którzy otrzymali szczepionkę MMR, a dla tych, którzy nie byli szczepieni, czy jest możliwe, że zostali zarażeni od tych niedawno zaszczepionych, kiedy szczepionka była jeszcze „shedding”, i że szczepionkowy szczep odry został przekazany od dziecka zaszczepionego do dziecka niezaszczepionego?

Uważaj na prowokacyjne twierdzenia, które kończą się znakiem zapytania. To jest w zasadzie powiedzenie, że nie mogą naprawdę udowodnić swojego twierdzenia, ale chcą je tam umieścić, aby wygenerować strach i nieufność. Humphries i inni antyszczepionkowcy mają teraz obsesję na punkcie przypadku z Kolumbii Brytyjskiej, który został zgłoszony w 2013 roku, kiedy to dwuletnia dziewczynka zachorowała na odrę w środku epidemii, a szczep wirusa odpowiadał szczepowi szczepionkowemu. Nadal nie jest jasne, czy jej infekcja została spowodowana przez szczepionkę, ale jest to prawdopodobna interpretacja. Nawet jeśli przyjmiemy to za pewnik – jest to odosobniony przypadek, co sprawia, że takie przypadki są niezwykle rzadkie.

Ponadto – zachorowanie na chorobę wywołaną przez żywą szczepionkę atenuowaną nie jest tym samym co rozsiewanie i nie dowodzi, że rozsiewanie występuje. Oto, co faktycznie pokazują dowody. Istnieją pewne dowody na to, że niewielkie ilości atenuowanego wirusa pojawiają się w płucach i nosie po otrzymaniu szczepionki MMR. Jest to jednak nadal wirus atenuowany, a więc zbyt słaby, aby wywołać infekcję. Ponadto, kwoty są zbyt małe, aby być zaraźliwe – nie może rozprzestrzeniać się na kogoś innego.

Dalej, gdy bezpośrednio badane w małpy, szczep Schwarz odry używane w szczepionce znaleziono nie wykrywalne shedding w ogóle. I jeszcze dalej, inne badanie na ludziach, że ci, którzy mają wirusa, ale są bezobjawowe (jak po szczepieniu) znaleźć żadnych dowodów shedding.

Humphries i inni wskazują również na badania wykazujące odry fragmenty RNA w moczu dzieci, które otrzymały szczepionkę MMR. Ale to nie jest wydalanie – fragmenty RNA nie są całymi wirusami i nie są zdolne do wywołania infekcji (która i tak nie rozprzestrzenia się z moczem). Obecność wirusowego RNA w moczu oznacza po prostu, że szczepionka spełnia swoje zadanie.

Więc każde ogniwo w twierdzeniu, że szczepionka MMR może wywołać epidemię szczepionki jest błędne – istnieje niewiele dowodów na wydalanie wirusów po szczepionce, to, co może się zdarzyć, jest osłabionym wirusem i nie jest zdolne do rozprzestrzeniania się. Dowody zdecydowanie pokazuje, dlatego, że MMR nie może spowodować epidemię odry, i nigdy nie ma.

Dalej jeszcze – znamy przyczyny wybuchu epidemii odry. To nie jest tajemnica do rozwiązania. W Stanach Zjednoczonych epidemie odry występują zazwyczaj w populacjach niedoszacowanych lub niezaszczepionych, w których jeden z członków przyniósł zakażenie odrą do społeczności poprzez podróż. Ognisko rozprzestrzeniło się wśród osób niezaszczepionych lub tych, które nie zdążyły nabrać odporności, albo ich odporność osłabła. Ci ostatni stanowią mniejszość – zdecydowana większość jest nieszczepiona. Tak więc epidemie odry są spowodowane przez propagandę antyszczepionkową i straszenie, a nie szczepionkę MMR. Dowody są przytłaczające i jasne.

Bitwa trwa

Wchodzimy być może w nową fazę walki o edukację społeczeństwa na temat bezpieczeństwa i skuteczności szczepionek, w obliczu rosnącej propagandy antyszczepionkowej. Po wybuchu epidemii odry u Disneya nastąpił odwrót od antyszczepionkowców, co doprowadziło do poprawy przepisów dotyczących szczepionek, ale teraz antyszczepionkowcy sami się odsuwają.

Jest kilka nowych zagwozdek. Pierwszą z nich są raporty, że niektórzy „internetowi bystrzy nastolatkowie”, którzy są nieszczepieni, ponieważ ich rodzice są antyszczepionkowcami, którzy szukają informacji dla siebie i szukają szczepień, wbrew życzeniom swoich rodziców. Jest to mocna opowieść, ale nie jest jasne, jak duże jest to zjawisko. Podkreśla to jednak znaczenie przeniesienia tej walki informacyjnej do mediów społecznościowych – ponieważ niezależnie od przepisów, ludzie robią własne „badania” i sami podejmują decyzje. Jak już wielokrotnie podkreślaliśmy – nie można podjąć świadomej decyzji w oparciu o błędne informacje. Tak więc środowisko służby zdrowia jest zobowiązane do korygowania dezinformacji i propagandy na temat szczepionek, a także innych kwestii zdrowotnych. Muszą angażować się w to w mediach społecznościowych.

Jednakże antyszczepionkowcy nie są jedynymi graczami w tej grze, którym brakuje uczciwości intelektualnej. Istnieją obecnie dowody na to, że rosyjskie kampanie dezinformacyjne w mediach społecznościowych są nie tylko ukierunkowane na polityków, ale również na szerzenie poglądów antyszczepionkowych. Wygląda na to, że ich celem jest wzmocnienie niezgody w amerykańskim społeczeństwie, a za odpowiedni cel uznali ruch antyszczepionkowy. To również pasuje do ich propagandy, ponieważ ruch antyszczepionkowy jest zbudowany w dużej mierze na antyrządowych i antykorporacyjnych (tj. kapitalistycznych) teoriach spiskowych. Mogą siać spory i antyrządowe nastroje za jednym zamachem.

Samo w sobie nie oznacza to, że wszelkie twierdzenia ruchu antyszczepionkowego są błędne. Rosjanie mogą zdecydować się na wzmocnienie uzasadnionej krytyki rządu (choć ja tego nie widziałem). Prawdą jest jednak, co zostało obszernie wykazane w niezliczonych artykułach tutaj i gdzie indziej, że ruch antyszczepionkowy opiera się na fałszywych i wprowadzających w błąd twierdzeniach, które zostały obalone w kółko. Interesujące jest to, że rosyjskie trolle trafiły na nie jako żyzny cel do szerzenia konfliktu poprzez dezinformację.

W każdym razie oznacza to tylko, że walka o serca i umysły amerykańskiej opinii publicznej za pośrednictwem mediów społecznościowych jest teraz bardziej złożona. W tej przestrzeni jest wielu złych aktorów – szarlatanów, teoretyków spisku, znachorów, oszustów, handlarzy wężowym olejem, a teraz także rosyjskich trolli. Są też rodzice, którzy mają dobre intencje, ale są w błędzie i są po prostu przytłoczeni zalewem dezinformacji i spreparowanych oszustw. Niestety model mediów społecznościowych jest taki, że oszukani stają się oszustami, a cykl trwa nadal.

Wszystko to jest jeszcze większym powodem dla ekspertów szczerze zainteresowanych zdrowiem publicznym, aby pozostać zaangażowanym.

Akcje

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *