Przez lata żyjąc „poza siecią” nauczyłem się czegoś lub dwóch z rad innych. Niektóre z nich były dobre, a niektóre okazały się być jedynie mitem. Baterie wydają się mieć zebrane więcej niż ich sprawiedliwy udział mitów. Może to mieć coś wspólnego z pracą w zgadywaniu przy określaniu ich stanu naładowania (SOC) i głębokości rozładowania baterii (DOD). Niezależnie od przyczyny, dobrze zamierzona rada może skończyć się kosztem mnóstwa pieniędzy w nowych akumulatorach.
MIT: W pełni naładowany akumulator ma 12 woltów. Większość ludzi jest zaznajomiona z 12-woltowym akumulatorem rozruchowym w samochodzie. 12 V to tak naprawdę „napięcie nominalne”. Jest to uzgodniony standard, ponieważ mówienie 12,72 V może stać się kłopotliwe. Prawda jest taka, że akumulator 12 V składa się z sześciu szeregowo połączonych akumulatorów 2-woltowych. Każde ogniwo 2-woltowe ma rzeczywiste napięcie 2,12 w stanie spoczynku i w standardowych warunkach testowych (STC). Każde z tych ogniw lub baterii połączonych szeregowo dodaje kolejne 2,12 V. 6 ogniw x 2,12 V = 12,72 V baterii. Bateria w stanie spoczynku z napięciem tylko 12 V może równie dobrze być martwa.
MIT: Całkowite rozładowanie baterii w celu uniknięcia „pamięci”. Niektórzy twierdzą, że baterie telefonów komórkowych muszą być całkowicie rozładowane, stąd moim zdaniem wziął się ten mit. Mit ten mówi, że jeśli ktoś przez cały czas korzysta z 50% pojemności baterii, to w końcu bateria będzie w stanie dostarczyć tylko 50% swojej pojemności i trudno będzie uzyskać dostęp do pozostałych 50%. Mit ten mówi dalej, że gdyby całkowicie rozładować baterię, a następnie naładować ją z powrotem do 100% soc pamięć zostałaby wymazana i pełna pojemność baterii byłaby ponownie użyteczna. Niestety dla akumulatorów używanych w systemach energii odnawialnej (RE) spowodowałoby to prawie pewną śmierć akumulatora. Maksymalne DOD zależy od zastosowania systemu, ale 50% jest dobrą zasadą. Nie ma dowodów na to, że baterie używane w systemach RE rozwijają „pamięć”
MYŚL: Nieużywane baterie wytrzymują bardzo długo. Wydawałoby się, że jeśli akumulatory byłyby przechowywane we właściwy sposób i nieużywane, trwałyby wiecznie. Niestety, tak nie jest. Przechowywane baterie będą się powoli rozładowywać nawet bez obciążenia. Szybkość rozładowywania zależy od środowiska. Akumulatory, które przez długi czas znajdują się na poziomie poniżej 100% SOC tracą pojemność. Jeśli musisz przechowywać baterie dłużej niż kilka tygodni, naładuj je do pełna, trzymaj w chłodnym i suchym miejscu i ładuj je tak, aby utrzymywały 100% SOC.
MIT: Dodanie wody do martwej baterii pomoże jej wrócić do życia. To może nie tyle mit, co po prostu coś, co można zrobić, gdy samochód nie chce zapalić z powodu martwego akumulatora. Jeśli akumulator nie działa, ponieważ poziom elektrolitu był zbyt niski, wtedy nadszedł czas na wymianę akumulatora i pamiętaj, aby częściej sprawdzać poziom płynu.
MIT: Nie kładź akumulatora na betonowej podłodze; połóż go na drewnianej desce. W latach 40-tych i 50-tych obudowy akumulatorów były wykonane z twardej gumy lub nawet z drewna. Materiały te były porowate, pozwalając elektrolitowi przesiąkać i kontaktować się z podłożem, lub w tym przypadku z betonową podłogą garażu, co zapewniało drogę odpływu energii. Obecnie obudowy akumulatorów są wykonane z plastiku, który nie przecieka, eliminując ten problem. W rzeczywistości, w cieplejszym klimacie betonowa podłoga jest chłodniejsza niż drewno i może pomóc utrzymać baterię przed nagrzaniem się.
MIT: Dodanie soli gorzkiej (siarczanu magnezu) przywraca do życia martwe baterie. Mówi się, że sól epsom rozpuści siarczany, które rozwijają się na płytach akumulatorów i zwiększy pojemność. Jeśli konwencjonalne środki łagodzące zasiarczenie i utratę pojemności zawiodły, jest mało prawdopodobne, że dodanie innych elementów do reakcji chemicznej będzie miało jakikolwiek trwały pozytywny efekt. Nie dodawaj dodatków do swoich akumulatorów.
To są niektóre z mitów dotyczących akumulatorów, które słyszałem w moim życiu. Jeśli słyszałeś o innych mitach lub otrzymałeś jakąś „świetną radę”, którą chciałbyś się podzielić, daj mi znać.