Za kulisami z Christine Marinoni, żoną Cynthii Nixon

W profilu New York Times w tym tygodniu, moja koleżanka Vivian Wang usiadła z panią Marinoni do rzadkiego wywiadu. Pani Marinoni, podobnie jak pani Nixon, jest wieloletnią aktywistką i organizatorką, ale w przeciwieństwie do pani Nixon jest osobą bardzo prywatną (sama siebie nazywa „nieśmiałą”).

Córka dwóch nauczycieli, pani Marinoni pomogła założyć w 2000 roku organizację Alliance for Quality Education w Nowym Jorku, która walczy o równe finansowanie w okręgach szkolnych. Tam też poznała panią Nixon, która była rzeczniczką tej grupy.

Teraz pani Marinoni stara się odnaleźć swoje miejsce w politycznym świetle reflektorów. Oto kilka niepublikowanych dotąd ciekawostek z tego wywiadu.

O życiu w oczach opinii publicznej

Kiedy jesteś żoną celebryty i sama nie jesteś celebrytką, są sposoby, by nie być w centrum uwagi. Doprowadziłem je do perfekcji i stosuję się do nich.

Teraz, gdy startuje na gubernatora, to bardzo podobna dynamika. Ludzie chcą zobaczyć Cynthię w akcji. Ona wie, jak sobie z tym poradzić, a my wiemy, jak sobie z tym poradzić.

Na niektóre sposoby jest to prawie trudniejsze, jeśli mówisz o mediach celebrytów niż o mediach politycznych. … Z politycznym raportowaniem, przynajmniej są bardziej skupieni na moim życiu zawodowym niż na tym, jakie ubrania noszę.

Na ich drodze do trzeciego dziecka

Pani Nixon ma dwoje dzieci z poprzedniego związku z Dannym Mozesem, nauczycielem. Pani Marinoni urodziła ich syna, Maxa, w 2011 roku, po kilku poronieniach.

Szósty raz się udało.

To trochę namieszało w głowie – za każdym razem było jak, „Oh, O.K., teraz to się dzieje.” A potem nie.

Ostatni, doszłam do drugiego terminu i stwierdziłam, że dziecko nie jest zdolne do życia. Prawdopodobnie i tak straciłabym dziecko, więc dokonałam aborcji.

Wciąż istniał pewien rodzaj mroku wokół pomysłu dokonania aborcji w drugim terminie. Przepisy wciąż nie są najbardziej aktualne. Przechodząc przez to z pierwszej ręki – to ma na ciebie wpływ.

Cynthia jest od dawna zwolenniczką aborcji. Myślę, że to doświadczenie naprawdę to uświadomiło. Jest to jedna z kwestii, o które walczy najdłużej.

O ich rolach w domu i rodzinie

Ja często jestem bardziej żoną. Ona zrobiła kilka całkiem dużych publicznych rzeczy. My taking a break and being home with the kids, I think I arguably have done more of that.

I could not actually envision being happily married with kids. Myślałam: „Nigdy mi się to nie uda”. Myślę, że to niesamowite, że mi się to udało. To jest ogromne.

Co czytamy

– Triumf Ayanny Pressley. Pierwsza czarna kobieta wybrana do Rady Miasta Boston może stać się pierwszą czarną kobietą reprezentującą Massachusetts w Kongresie. W prawyborach pokonała urzędującego od 10 lat prezydenta.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *