Mimo, że rok 2020 był jednym z najbardziej ponurych lat w pamięci, my w społeczności basowej liczymy nasze błogosławieństwa – ponieważ zostaliśmy zabawieni, wyedukowani i oczarowani przez kilka naprawdę zdumiewających występów na niskich tonach.
Ciężko było zebrać listę basistów, którzy zdmuchnęli nasze umysły w roku zmutowanego wirusa, ponieważ było tak wielu zasługujących na to kandydatów, ale nagrodziliście nasze wysiłki, głosując na wszystkich znakomitych basistów poniżej.
Zwycięzca łączy w sobie wszystko, co kochamy w basie – grzmiący ton, technikę, która aż prosi się o uwierzenie i bezinteresowną postawę, która stawia zespół na pierwszym miejscu. Jak zawsze, my basiści jesteśmy po to, by służyć piosence, a nigdzie ta maksyma nie jest bardziej prawdziwa niż w przypadku naszego Basisty Roku 2020.
Podnieśmy szklankę za wszystkich, którzy wzięli udział i dziękujemy za głosowanie!
John Campbell, Lamb Of God
Jesteśmy zachwyceni, że John Campbell wygrał tegoroczną ankietę. Podczas gdy jego zespół, amerykańscy metalowcy Lamb Of God, grają niesamowicie ciężką muzykę, która absolutnie nie jest dla każdego, basiści wszystkich stylów mogą się uczyć od jego podejścia.
Kiedy powiedzieliśmy mu o tym wyniku, powiedział: „Podczas gdy uznanie nie jest poszukiwane przez większość w mojej pozycji, to jest to wielki zaszczyt być uznanym przez genialnych czytelników nieomylnego Music Radar poprzez bycie uznanym Bassist Of The Year.
„Mój dzisiejszy dzień stał się trochę jaśniejszy dzięki wsparciu naszych fanów, dziękuję wam wszystkim. Dopóki nie będziemy mogli zebrać się tak jak wtedy, aby występować i cieszyć się muzyką na żywo, pozostańcie bezpieczni, pozostańcie zdrowi i noście maski!” Sprawdźcie niesamowicie finezyjne dłubanie Campbella przy piosence LOGa 'Memento Mori', która ukazała się w marcu tego roku.
Jerry Barnes, Chic
Drugie miejsce w tym roku przypada niesamowitemu Jerry’emu Barnesowi, którego zgrabna praca z potężnym Chic czyni go godnym zastępcą wielkiego, niestety zmarłego Bernarda Edwardsa.
Barnes wypełnia ogromną pustkę po nieobecności Edwardsa napędzającymi, upbeatowymi liniami, które na nowo definiują disco dla współczesności. Precyzyjnie opracowany dyskotekowy bas dosłownie nie może być lepszy niż moment, w którym 'Le Freak' przechodzi w 'Good Times' na tym koncercie Chic z zeszłego roku.
Michael Manring
Wspaniałą rzeczą w naszej społeczności jest to, że nie jesteśmy zaślepieni sławą czy blaskiem, czego dowodem jest nasze trzecie miejsce dla wspaniałego Michaela Manringa.
Eksperymentalny do maksimum, badający możliwości brzmieniowe basu z innowacyjnym podejściem do strojenia i zakresu, Manring nie gra w mainstreamie – a jednak jest tutaj na trzecim miejscu, w uznaniu jego ogromnego talentu.
Jego nowy album, Small Moments, jest pełen charakterystycznej dla Manringa nieortodoksyjności. Kto inny stuka, klepie i uderza na basie z capo w połowie szyjki?
Victor Brandt, Dimmu Borgir
Nie ma bardziej metalowego basisty niż Victor Brandt, który trzymał się niskich tonów w premierowych szwedzkich death metalowcach Entombed, zanim zmienił narody i gatunki na norweskich tytanów black metalu Dimmu Borgir.
Ten człowiek ma nawet przystawkę na swoim charakterystycznym basie Sandberg w kształcie odwróconego krzyża. Tutaj znajdziecie godzinę koncertu Victora, nakręconego na kilka tygodni przed tym, jak koronawirus wszystko wyłączył.
Suzi Quatro
Po pół wieku jako profesjonalna basistka, Suzi Q jest tak kreatywna jak nigdy dotąd, spędzając tegoroczną blokadę w szale aktywności. Napisała dwa albumy, rozpoczęła pracę nad biografią Quatro i dostarczyła serię filmów o basie w 2020 roku, podczas gdy większość z nas siedziała na kanapach. Naucz się tych nieśmiertelnych linii basu Quatro tutaj…
Ryan Madora, sesje
Specjalista od bluesa i nauczyciel gry na basie Ryan Madora jest wychowanym w Filadelfii, mieszkającym w Nashville muzykiem scenicznym i studyjnym o ogromnej kreatywności i stylu.
Przez cały rok 2020, na szczęście dla nas, pisała kolumnę dla magazynu Bass Player. W jednym z jej ostatnich video tutoriali, Madora uczy nas tworzenia groove’u przy użyciu skali pentatonicznej minor. Do dzieła…
Scott Reeder, gwiazda sesji
Basista, producent, autor ścieżek dźwiękowych do filmów – i drobny rolnik, posiadający ranczo na kalifornijskiej pustyni – Scott Reeder to everyman niskich częstotliwości.
Najbardziej znany jest z ponadczasowych albumów, które nagrał z Kyuss w latach dziewięćdziesiątych, ale jego ogromny dorobek od tamtego czasu ujawnia talent, który po prostu nie chce się zatrzymać. Sprawdźcie eteryczne tony basu w 'When I Was', aby przekonać się o geniuszu Reedera.
Lee Sklar, legenda sesji
Jeden z najczęściej nagrywanych basistów w historii, Lee Sklar ma w swoim CV ogromną ilość tras koncertowych, sesji i albumów.
Mając obecnie 73 lata, ale z energią muzyka o połowę młodszego, Sklar nadal działa na najwyższym poziomie w naszej branży, ostatnio tworząc zespół legendarnych gwiazd sesyjnych o nazwie Immediate Family.
Zobaczcie jak Sklar rewiduje 'In The Air Tonight' Phila Collinsa (bez goryli i czekolady na zdjęciu…).)
Jeff Ament, Pearl Jam
Pearl Jam może być w tym roku na przerwie z oczywistych powodów, ale to nie powstrzymało basisty Jeffa Amenta przed kreatywnością: w rzeczywistości, ten renomowany 12-strunowiec nie przestał się ruszać od czasów PJ’s Ten days.
Jego EPka, zatytułowana American Death Squad jako opis odchodzącego przywództwa Ameryki, jest pełna jego ostrej gry na basie. Zobaczcie jego ostatni singiel tutaj.
Cliff Williams, AC/DC
Teraz, gdy rozmawiamy, AC/DC są numerem jeden na całym świecie ze swoim nowym albumem, Power Up. Jest on przykręcony do podłogi dzięki ogromnym partiom basu Cliffa Williamsa, granym z precyzyjną dbałością o wyciszenie i tak doskonale zgranym, że są praktycznie hipnotyczne.
Każdy, kto myśli, że bas w AC/DC to łatwa robota, tak naprawdę nie słucha. Posłuchajcie ich najnowszego singla, 'Shot In The Dark', tutaj.
Ostatnie wiadomości