Pavilion x360 firmy HP to średniej klasy laptop wyposażony w LTE, który ścina zbyt wiele zakrętów

Pavilion x360 firmy HP z 2020 roku nie jest tak wydajny czy dobrze wyglądający, jak Envy x360. Brzmi to jak wielkie zarzuty wobec Paviliona, ale jako maszyna 2 w 1 HP z najniższego szczebla, właśnie do tego został zaprojektowany. I choć nie ma tego samego rodzaju uroku lub nie jest tak rozchwytywany, konkretny model, który recenzowałem posiada wsparcie dla LTE, co jest rzadko spotykane w tym przedziale cenowym.

Ta konfiguracja za $699 zawiera zdolność do łączenia się z AT&T, T-Mobile (i, w tym celu, Google Fi), lub Verizon LTE wieże jako perk obok standardowych specyfikacji midrange. Obejmują one czterordzeniowy procesor Intel Core i5-1035G1, 8 GB pamięci RAM, dysk SSD NVMe o pojemności 256 GB, 14-calowy ekran dotykowy 1080p o jasności 250 nitów oraz szeroką gamę portów.

HP produkuje kilka innych wersji Paviliona x360, z poprawkami rozmiaru ekranu, koloru obudowy, liczby pamięci RAM, wbudowanej pamięci masowej i jasności ekranu, ale myślę, że ten model z obsługą LTE (14-dw0097nr) jest najbardziej atrakcyjną dostępną opcją, nawet biorąc pod uwagę kompromisy. Ten laptop jest gotowy do działania, jeśli musisz być mobilny w każdej chwili, a za tę cenę to naprawdę atrakcyjne. Ale to nie znaczy, że nie poszli na skróty.

Mimo lepszej specyfikacji niż jakikolwiek laptop z Windowsem 10 z LTE w tym pułapie cenowym, Pavilion x360 działa wolno nawet przy umiarkowanym nacisku. Otwieranie menu i przełączanie aplikacji było powszechnie ślamazarne, a przesyłanie dużych plików przez port USB-C trwało wieczność. Stało się oczywiste, że ten laptop został stworzony do obsługi podstawowych zadań, a przy tym jest to solidna opcja. Jeśli jednak moc jest ważniejsza niż szersze możliwości łączności, droższy Envy x360 z 2020 r. będzie mądrzejszą inwestycją.

Pavilion x360 to ładna maszyna, z dużym gładzikiem i klawiaturą, na której przyjemnie się pisze.

Pavilion x360 jest przykładem kilku małych, ale ważnych zmian, jakie zaszły w laptopach HP. Posiada on sporych rozmiarów (4,5 x 3 cale) gładzik Windows Precision, który jest czuły i pozwala na wykonywanie typowych gestów. I jak na tak kompaktową maszynę, jestem pod wrażeniem, jak przestronna jest klawiatura i jak nie ma się wrażenia, że klawisze zostały wepchnięte tam, gdzie nie pasują. Wszystko jest w zasięgu ręki, a opanowanie układu nie zajęło dużo czasu.

Różnorodność portów jest zadowalająca, biorąc pod uwagę cenę, ale oczywiście zawsze zaakceptuję więcej. Ma dwa porty USB-A 3.2 Gen 1 SuperSpeed, port HDMI 2.0, jeden port USB-C 3.2 Gen 2 SuperSpeed do ładowania lub podłączenia do monitora przez DisplayPort 1.4, gniazdo słuchawkowe i pełnowymiarowe gniazdo kart SD. Jeśli potrzebujesz naładować urządzenie, ale chcesz też podłączyć coś innego do portu USB-C, jest tam port baryłkowy dla dołączonej ładowarki 45W. Myślę, że przydałby się jeszcze jeden port USB-C, port Thunderbolt 3 i port Ethernet. Ale jest tu wystarczająco dużo wszechstronności, by sobie poradzić, z czym trudno się nie zgodzić, biorąc pod uwagę cenę.

Większość portów znajduje się po prawej stronie laptopa. Można go ładować przez port beczkowy lub przez USB-C.

Na lewym boku nie dzieje się tak wiele. Większość miejsca zajmuje wylot wentylatora.

Jednym z obszarów, w którym HP mogłoby się jeszcze uczyć od takich tuzów jak Microsoft Surface Laptop 3 czy nowy Acer Chromebook Spin 713, jest dział ekranu. Nie chodzi o gęstość pikseli, z którą mam problem; bardziej chciałbym, aby przyjął współczynnik proporcji 3:2, który pozwala zobaczyć więcej na ekranie na raz. Podobnie jak w wielu innych laptopach HP, wyświetlacz ma proporcje 16:9, co jest świetne do oglądania filmów, ale mniej do wszystkiego innego. W tym modelu nie jest to tak dotkliwe, jak np. w Spectre x360, gdyż ma on większy, 14-calowy wyświetlacz, przez co wydaje się nieco bardziej przestronny. Jest to małe pocieszenie, ale nie rozwiązanie. Być może gdyby HP mogło wymyślić, jak pozbyć się monstrualnej dolnej ramki w następnej iteracji, byłoby na dobrej drodze do zaimplementowania rzeczywistego ekranu o proporcjach 3:2.

Po stronie plusów wyświetlacza, jest to ekran dotykowy IPS z obsługą aktywnego rysika HP za 90 dolarów (nie dołączony do tego urządzenia), który obsługuje Windows Pen Protocol 2.0. Podobnie jak wszystkie urządzenia 2 w 1, ten wyświetlacz można złożyć prawie o 360 stopni, aby przekształcić go w tablet lub umieścić w trybie namiotu, aby obejrzeć film. Kiedy używałem go wewnątrz, kolory na wyświetlaczu wyglądały dobrze pod wieloma kątami, choć jasność ucierpiała, gdy patrzyłem na niego z boku. Niestety, na zewnątrz nie trzyma się on zbyt dobrze. Błyszczący ekran i jego szczytowa jasność 250 nitów sprawiają, że trudno coś zobaczyć, chyba że jesteś w miejscu zacienionym.

Wielu producentów psuje układ tego szczególnego skupiska klawiszy. Dobra robota, że tego nie robisz, HP.

W większości scenariuszy Pavilion ma wystarczającą moc, aby nadążyć za moimi najbardziej podstawowymi zadaniami w codziennej pracy, które obejmują utrzymywanie otwartych ponad 10 kart Microsoft Edge, wraz ze Slackiem, Spotify i Affinity Photo do okazjonalnej edycji zdjęć. Czasy rozruchu i ogólna wydajność były wolniejsze niż się spodziewałem po maszynie z dyskiem SSD NVMe (z czego część cennego miejsca 256 GB jest zajęta przez preinstalowane bloatware, takie jak McAfee Personal Security, aplikacje Amazon i Booking.com na Windows 10, Dropbox i ExpressVPN). Podczas korzystania z niego na baterii, zauważyłem spowolnienie, gdy próbowałem szybko przełączać się między aplikacjami lub otwierać menu systemowe. Nie jest to bynajmniej jeden z tych komputerów, które po prostu płynnie się obsługuje. I niestety, ani pamięć masowa, ani RAM nie mogą być aktualizowane przez użytkownika, więc będziesz tkwił z tym, co masz. W przypadku tej konfiguracji z LTE, mały dysk SSD o pojemności 256 GB i 8 GB pamięci RAM to jedyne opcje.

Podłączenie go z włączonym trybem wydajności rozwiązało większość z tych problemów, choć nie miało wpływu na szybkość wykonywania zadań wymagających dużej ilości zasobów. Dla przykładu, proces przenoszenia dużego (98 GB) pliku z dysku Samsung T7 USB-C NVMe na dysk Paviliona x360 był zawsze boleśnie powolny, zajmując blisko godzinę transferu przez port USB-C 3.2 Gen 2 laptopa, który powinien być dużo szybszy. Jeśli musisz edytować i eksportować wideo, zdecydowanie sugeruję, byś nie kupował tego laptopa. Wyrenderowanie 5-minutowego, 33-sekundowego filmu 4K w Adobe Premiere Pro zajęło nieco ponad 30 minut – i to po prawie 10 minutach, które zajęło otwarcie projektu i przygotowanie go do eksportu.

Pavilion x360 ma trzy ogniwa akumulatora 43 Whr i przyznam, że spodziewałem się po tej maszynie większej żywotności, gdy była przywiązana przez Wi-Fi. Z ustawieniami użycia baterii ustawionymi na „battery saver” i ekranem przyciemnionym tylko kilka razy poniżej 250 nitów, wytrzymał on nieco ponad cztery godziny, wykonując zadania, o których wspomniałem powyżej. HP twierdzi, że ten laptop powinien uzyskać osiem godzin pracy na baterii, jeśli tylko oglądasz Netflix lub około sześciu godzin, jeśli tylko przeglądasz strony internetowe.

Przez LTE, to fared o tym samym, jak moje wyniki Wi-Fi. Przyznaję, testowałem funkcjonalność LTE z moją kartą SIM Verizon w zaciszu domowym, i nie jest nierozsądne zakładać, że żywotność baterii może w rzeczywistości być nieco gorsza w prawdziwym świecie, jeśli laptop ciągle szuka nowej wieży LTE do pingowania. To wydaje się sprzeczne, by dać mu solidną łączność bez pakowania w mocną baterię.

Pavilion x360 to dobra wartość, ale wyraźnie nie został stworzony do ciężkiej pracy lub długich okresów z dala od gniazdka. Jeśli jednak masz podstawowe potrzeby związane z laptopem i zależy Ci na zintegrowanej łączności, Pavilion x360 spełni swoje zadanie. Wybór portów jest dobry, a forma 2 w 1 pozwala na więcej rodzajów pracy niż standardowy laptop. Te cechy i niska cena pomagają nawet przyćmić pewne drobne wady, takie jak wyświetlacz o proporcjach 16:9 i bloatware.

Pavilion x360 dobrze radzi sobie z odpychaniem odcisków palców, choć błyszcząca część zawsze będzie je przyciągać.

Jeśli kupujesz laptopa tylko dla LTE, to nie jest to jedyna opcja. Microsoft Surface Go 2 i Surface Pro X mogą go zapewnić, wśród innych droższych opcji, jak Lenovo’s Flex 5G, ale te są droższe niż HP Pavilion x360. HP ma konkurencję pokonać z bardziej przystępne LTE-ready laptopa, choć, że dodatkowa łączność jest naprawdę jedyną rzeczą, ma dzieje dla niego.

Fotografia przez Cameron Faulkner / The Verge

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *