Rob Van Dam usiadł ostatnio z Pro Wrestling Junkies i wziął udział w sesji Q & A z fanami. Podczas rozmowy RVD wyjawił, że gdyby mógł się cofnąć i dać swojemu młodszemu „ja” jakąś radę, to udałby się do swojego pierwszego runu w WWE i spróbowałby zmienić swój sposób myślenia. Powiedział on, że w tamtych czasach postrzegał wszystkich jako konkurencję i nie pozwalał sobie na budowanie relacji.
„Kiedy przeszedłem do WWE, ten czas w mojej karierze i w moim życiu, naprawdę aż do momentu, kiedy powiedziałbym, że jakieś pięć lat temu, był prawie młodzieńczy,” powiedział RVD. „Czy słyszałeś kiedyś jak ludzie mówią: 'Gdy dostajesz się do przemysłu rozrywkowego młodo, to nigdy tak naprawdę nie dorastasz?' Tak właśnie było. Dostałem się tam zaraz po ukończeniu szkoły średniej. Przez cały ten czas tak naprawdę nie dorosłem. Nigdy nie doświadczyłem wielu z tych emocji, których ktoś musi doświadczyć, by naprawdę dorosnąć.
„Wróciłbym do mojego młodego, nastawionego na rywalizację RVD, bo patrzyłem na każdego jak na konkurencję, a może musiałem, by dojść tam, gdzie byłem,” dodał RVD. „Patrzyłbym na każdego w szatni jak, 'F-k ten facet, f-ck him, mógłbym mu skopać dupę'. I tak właśnie się czułem. Teraz nie patrzę na to w ten sposób; nie myślę o tym, że faceci chcą czegoś, czego ja chcę. Nie mam nic przeciwko dawaniu facetom czasu telewizyjnego. Szczerze mówiąc, wolałbym mieć wolną noc i dostać za to kasę.”
RVD spędził czas zastanawiając się nad tym, czy jego sposób myślenia mógł być powodem, dla którego jego „push” został zatrzymany. Ujawnił również, że Jim Ross i Triple H doprowadzali go do szału ciągnąc go w różnych kierunkach, aby przypisać sobie zasługi za jego sukces.
„Ktoś w wywiadzie ostatnio podniósł, że dostał cynk, że powodem, dla którego jeden z moich pierwszych pushów w WWE został zatrzymany, było to, że Hunter zaoferował mi pomoc w moich promosach, a ja całkiem sporo powiedziałem mu 'F-k off',” ujawnił RVD. „Szczerze mówiąc, to brzmi mniej więcej tak. Tak naprawdę nie powiedziałem mu, żeby się odwalił, ale powinienem był pozwolić mu na to, aby mi pomógł. Odczuwałem stres związany z dostosowaniem się do tamtejszej machiny politycznej.”
„Miałem i JR ciągnących mnie w różnych kierunkach, próbujących dostać kredyt za sprowadzenie mnie tam. Triple H mówiłby mi jedną rzecz, a potem JR ciągnąłby mnie w drugą stronę mówiąc, 'Załatwiłem ci tyle ekstra na merch – czy twój kumpel może to zrobić?' A potem powiedziałby 'Załatwiłem ci ten mecz, bo oni chcą zrobić to z tobą', czy cokolwiek innego. Po prostu nie chciałem, żeby ktoś inny próbował przypisywać sobie zasługi za mój sukces lub brać zasługi za stworzenie mnie. Byłem bardzo uparty i zawzięty. Czasami to było dobre, ale gdybym mógł być trochę bardziej elastyczny w pewnych kwestiach, na pewno zrobiłoby to różnicę w wielu dziedzinach.”
Fan zapytał później o to, że zawsze wydaje się być zraniony po wykonaniu 5 Star Frog Splash, a RVD odpowiedział mówiąc, że rzeczywiście go to boli, choć czasem jest to niespójne w zależności od pewnych zmiennych. Podzielił się również niedawną historią o tym, że doznał wstrząśnienia mózgu podczas wykonywania tego ruchu na Tommy’m Dreamerze.
„Tak, to boli, ale jest niekonsekwentne,” powiedział RVD. „Wiele razy zależy od tego, co mam w trakcie meczu. Wiele razy moje żebra mogą być obite, a w takim przypadku wszystko boli! Czasami, jeśli jestem zmęczony i ciężko oddycham, to może boleć, a czasami to po prostu sposób w jaki ląduję. Jeśli gość się poruszy, a ja wyląduję płasko, jakoś to mnie jeszcze gorzej wkurwia.
„Ostatnio uderzyłem Tommy’ego Dreamera Frog Splashem,” dodał RVD. „Był jakby z daleka, ale chciałem tego wyzwania. Będąc zaledwie kilka centymetrów od niego, gdy spadałem, moja twarz uderzyła w jego ramię i nabawiłem się wstrząsu mózgu. Jego ramię było całe purpurowe i faktycznie musiał zrobić jakąś terapię na nim po tym, ale nikt by nawet nie wiedział oglądając to.”
RVD wspomniał później, że jedyną rzeczą, która pozostała mu do osiągnięcia jest odbycie retirement matchu. Powiedział także, że na tym etapie życia i kariery, po prostu nie ma już pasji do tego biznesu. RVD przyznaje, że teraz jest w tym tylko dla pieniędzy i popisywania się.
„Emerytalny mecz,” powiedział RVD. „Może emerytalna trasa, ale nawet ona kończy się meczem emerytalnym. Poza tym, nie mam już tej pasji. Lubię to robić, bo jestem popisowy i to jest to, co robię. Ale nie o to mi chodzi. Łatwo jest myśleć o nas jak o fikcyjnych postaciach i sądzić, że muszą mnie powstrzymywać poprzez umieszczenie mnie w klatce, bo tak bardzo chcę się siłować, ale tak nie jest.
„Będę się trzymał tej odpowiedzi o retirement matchu,” kontynuował RVD. „Nie mówię, że będzie to jutro; nie mówię też, że nie będzie to jutro. To jest po prostu jedyna rzecz, która mi pozostała do zrobienia. Someday.”
Jeśli użyjecie któregoś z cytatów w tym artykule, prosimy o uznanie Pro Wrestling Junkies z h/t do Wrestling Inc. za transkrypcję.