Zdecyduj się na depresję. Albo mikro depresja. Albo wypalenie. Albo nieprzystosowanie. Jest tak wiele dróg, które mogą nas doprowadzić do opuszczenia ramion, potrząśnięcia głową i przyznania w końcu, że nie czuję się ostatnio sobą. To tak, jakby bez względu na to, co robisz, aby czuć się lepiej, lub jak bardzo się starasz, wersja siebie, że jesteś przyzwyczajony do jest po prostu poza zasięgiem ręki.
Mam jeden lub dwa dni w każdym miesiącu, że nie czuję się jak ja. Jestem w nastroju bez powodu. Ale kiedy te uczucia trwają przez tydzień lub dłużej (a tak się dzieje), to jest to jak brodzenie w błocie, z którego nie mogę się wyczołgać. Czasami to uczucie ma tak wiele warstw: projekt, który trwa dłużej niż chcę, nawyk, którego nie mogę przełamać, ilość cukru, którą obecnie spożywam, problemy interpersonalne, które mam z kochankiem lub przyjacielem, lub po prostu egzystencjalny strach, który odczuwam z powodu zbyt długiego czasu spędzonego na Twitterze.
Normalnie, wiem, że rzeczy, które pomogą: bycie na zewnątrz, wiszące z besties, dobry posiłek, niektóre dziennikarstwo i dobry odpoczynek w nocy. Ale to jest, gdy robi te rzeczy nie wstrząsnąć uczucie, że zwykle kończy się w załamaniach uczucie jak ja po prostu nie jestem mnie teraz.
Sound familiar?
Jeśli nauczyłem się czegoś z jazdy w i z okresów uczucie w ten sposób przez lata, to jest to, że większość z nich jest całkowicie talk track wirujące w kółko w mojej głowie. To nie jest tak naprawdę prawda. Ale wydaje się prawdziwe. Bardzo, kurwa, prawdziwe. Więc decyzja staje się wyborem pomiędzy uwierzeniem w to i pogrążeniem się jeszcze bardziej w tym gównie. Albo nie wierzyć w to, ale też nie ignorować. Lubię stosować starą sztuczkę: usłysz to… ale nie słuchaj. Słuchanie oznacza, że to przyswajasz i że coś z tym robisz. Kiedy twój umysł mówi ci, że nie jesteś sobą. Usłysz to. Ale nie podążaj tą ścieżką. Bo masz siebie.
Rzeczywistość jest taka, że czasami stajesz się kimś, kim nie byłeś. I to może być dobra rzecz. Transformacja, która może się wydarzyć … transformacja, która czuje się nowa. Która czuje się inna. To trudne. To uczucie, że idziesz gdzieś i stajesz się kimś, kogo wcześniej nie znałeś. Nie blokuj tej transformacji. Niech te dziwne, odbiegające od normy uczucia będą poczwarką. Będzie inny rozdział w twoim życiu, inna wersja ciebie, do której dorastasz. Może być stara część ciebie, którą trzeba zostawić za sobą, podczas gdy ty trzymasz się części ciebie, które zawsze będą tam, gdy będziesz ewoluować. Zastanów się, czy nadszedł czas, aby pozwolić starej wersji odejść? I nie osądzaj ani nie martw się o to, co ma nadejść. Nikt z nas nie ma tych odpowiedzi.
Niepoczucie bycia sobą może być wywołane przez nastrój – reakcję na daną sytuację. Albo może być wywołane przez zmianę – ewolucję tego, kim się stajesz w tym ciągle zmieniającym się życiu. Jeśli jest to pierwsze, wróć do tego, co wiesz, że działa dla ciebie: przyjaciele, miłość, spacery, książki, treningi, które są w zgodzie z tym, jak lubisz się pokazywać. Jeśli jest to drugie, usiądź w tym. Może nawet wczuj się w nią. Nie możesz wymusić transformacji, ale możesz ją objąć.
Tak czy inaczej, masz siebie. Ona nigdzie się nie wybiera.